Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem w miejscowości Łucka w pow. lubartowskim. Wtedy do domu 61-latki zapukała nieznajoma kobieta. - W krótkiej rozmowie i po pokazaniu sztuczki przy pomocy jajka, chustki i kłębka włosów, przekonała właścicielkę posesji o tym, że na jej dom została rzucona "klątwa". 61–latka uwierzyła słowom kobiety, tym bardziej, że w ostatnim czasie jej rodzinę spotkały osobiste tragedie. Dała namówić się na wspólną modlitwę mającą za cel "oczyścić" dom z klątwy. Jej podstawą miały być wszystkie wartościowe przedmioty oraz pieniądze znajdujące się w domu - opisuje Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji.
61-latka przekazała kobiecie saszetkę z pieniędzmi i wspólnie odmówiły modlitwę. Nieznajoma oddała saszetkę, kazała schować ją pod łóżko i nie zaglądać do niej przez kilka dni. Tylko to miało dawać gwarancję skuteczności "odczarowania". - Na koniec, nieznajoma za swoją pomoc zażądała jeszcze zapłaty, której mimo nalegań nie otrzymała. 61–latka dopiero po pewnym czasie zorientowała się, że padła ofiarą oszustki i złodziejki i o wszystkim powiadomiła policję - mówi Paśnik. Z saszetki zniknęło dwa tysiące złotych. Okradziona kobieta zapamiętała, że sprawczyni odjechała spod jej domu małym autem w jaskrawo-czerwonym kolorze. Mógł być z nią mężczyzna.
Policja ostrzega przed osobami, które starają się pod różnym pretekstem dostać się do naszych domów czy mieszkań. - Wizyta takich osób, jak pokazuje powyższy przykład, może skończyć się dla nas nieprzyjemnie. Nie należy wpuszczać nieznajomych do mieszkania, a tym bardziej przekazywać im pieniędzy czy wartościowych przedmiotów - przestrzega Paśnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?