Marcin Prasoł nie jest już trenerem pierwszoligowego Górnika Łęczna

– W imieniu zarządu Górnika chciałbym serdecznie podziękować Marcinowi Prasołowie za 10 miesięcy pracy na stanowisku pierwszego trenera. Uznaliśmy jednak wspólnie, że dotychczasowa formuła współpracy się wyczerpała – mówi prezes Górnika Łęczna, Piotr Sadczuk.

Prasoł dołączył do klubu w ubiegłym sezonie, po tym jak z posady trenera zrezygnował Kamil Kiereś. W ostatnich sześciu meczach PKO BP Ekstraklasy wygrał raz, również raz zremisował i cztery razy przegrał. Nie zdołał utrzymać Górnika w najwyższej klasie rozgrywkowej, czego jednak nikt od niego raczej wtedy nie wymagał.

W Fortuna 1. Lidze Górnik jednak nadal nie zachwyca. Co prawda z zespołu odeszło większość czołowych graczy, ale wyniki wydają się być nieco poniżej oczekiwań. Z bilansem 5-7-9 łęcznianie są tuż nad strefą spadkową.

Zdecydowanie lepiej radzą sobie natomiast w Pucharze Polski, gdzie dotarli już do ćwierćfinału. W nim, we wtorek, zagrają na wyjeździe z drugoligową Pogonią Siedlce.

– Uprzedzając wszelkie pytania kibiców, do to tego czasu z pewnością przedstawimy nowego szkoleniowca naszego zespołu – dodaje Piotr Sadczuk.

Razem z trenerem z klubu odszedł jego asystent, Seweryn Gancarczyk.