Składać się na nią będzie oczywiście nie tylko hotel z restauracją przy Rynku 2, który niektórym mógł już się rzucić w oczy. Gwoździe tej turystycznej nowości będą dwa - jeden to Kamienica Legend, a drugi - Kamienica Kryminałów. Nie będą to jednak zwykłe muzea, czy nudne wystawy - w środku znajdziemy multimedialne i multisensoryczne atrakcje stworzone z użyciem najnowszych technologii.
- Do tej pory na mapie naszego miasta brakowało miejsca, które zatrzymałoby nas na dłużej, które nie byłoby takim klasycznym muzeum - mówi Barbara Wybacz, koordynatorka tego projektu - Stworzyliśmy szansę, żeby w tą historię wejść i doświadczyć jej na własnej skórze, przeżyć ją samemu. Nasz pomysł ma dużą szansę wejść w światową czołówkę tego typu atrakcji.

Leszek Czarny, Sąd Diabelski... Co kryje Kamienica Legend?
- Między innymi 300-kilogramowy tron z żywicy i posąg archanioła Michała o rozpiętości skrzydeł sięgającej pięciu metrów, wydrukowany w całości na drukarce 3D, a także inne interaktywne eksponaty wykonywane z materiałów pochodzących z recyklingu - wylicza Jerzy Staszewski, przedstawiciel Ejsak Group, która odpowiada za użycie autorskich instalacji mechatronicznych. - Scenografia Kamienicy Legend została wykonana z użyciem najnowszych technologii.

Co znajdziemy w Kamienicy Kryminałów?
Drugie miejsce to istna gratka dla fanów gatunku true crime, czyli "prawdziwej zbrodni" - bo i takich nasze miasto skrywa w swojej historii całkiem sporo. Znajdziemy tam m. in. salę prosektoryjną z prawdziwym stołem i narzędziami, gdzie na fantomie będzie przeprowadzana sekcja z multimedialnym mappingiem. Ten pomysł nawiązuje do koncepcji teatru anatomicznego - do lat 70. sekcje zwłok bywały publiczne i ludzie przybywali na nie tłumnie - jak na spektakle.


- Znajdzie się tam także księżyc o średnicy prawie 2 metrów świecący własnym światłem, który sprowadzaliśmy aż z Hiszpanii - dodaje - Druga sala, czyli Cmentarz, wprowadzi w mroczną stronę Lublina. Przygotowaliśmy nagrobki, które będą wchodzić w interakcje ze zwiedzającymi budując niezapomniany klimat.
Avatarowe miejsca w zasadzie są cztery, nie trzy - bo czwarte będzie znajdowało się w przestrzeni wirtualnej, z którą zmiesza się rzeczywistość. Mowa o grze miejskiej, która pokaże zainteresowanym najciekawsze zakamarki Starego Miasta i poprowadzi przez historyczne smaczki.
Tak natomiast prezentuje się klimatyczna sala widowiskowa z antresolą i nowoczesnym nagłośnieniem mieszcząca się na tyłach Pubu u Szewca:




Pomieści ona bez problemu 300 osób i jest ciekawą alternatywą dla lubelskiej branży eventowej i szkoleniowej.
- Jesteśmy już na ostatniej prostej przygotowań - zapowiada Barbara Wybacz. - Kiedy skończymy prace montażowe przystąpimy do testów sprzętu i treści, żeby mieć pewność, że na majowym otwarciu Avatary Miasta nasi goście przyjemnie spędzą czas i otrzymają rozrywkę najwyższej jakości.
- Plebiscyt edukacyjny „Kuriera” rozstrzygnięty! Najlepsi nauczyciele odebrali nagrody
- Tak bawili się uczniowie Biskupiaka! Zobacz zdjęcia ze studniówki
- Poloneza czas zacząć! Studniówka Prywatnego Liceum im. Królowej Jadwigi w Lublinie
- Ósmoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 16 mieli swój bal. Zdjęcia
- Ach co to był za bal! Za nami studniówka ZSE im. A. i J. Vetterów w Lublinie. Zdjęcia
- Ostatnia droga trenera Edwarda Jankowskiego
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury zmodernizował swoją infrastrukturę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?