Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Hetman i poseł Zawiślak: Dwugłos o rozwoju Lubelszczyzny

Małgorzata Szlachetka
Do końca mają trwają społeczne konsultacje dotyczące dokumentu, który ma być drogowskazem dla kierunku, w jakim w przyszłych latach będzie rozwijać się Lubelszczyzna. Temat budzi wiele emocji, a nawet kontrowersji.

Chodzi o Strategię Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020, z perspektywą do 2030 roku. Dokument był tworzony przez urzędników marszałka województwa oraz ekspertów. Całkowity koszt powstania strategii maksymalnie może zamknąć się w 733 tys. zł. Z zastrzeżeniem, że pieniądze są rozłożone na trzy lata.

- Nie wydaliśmy jeszcze nawet jednej trzeciej pieniędzy przeznaczonych na ten cel. Mówimy tu przecież o kosztach ekspertyz zewnętrznych, ale też wydania strategii. Chciałbym, aby została ona opublikowana w przystępnej formie, być może również jako komiks - informuje Krzysztof Hetman, marszałek województwa lubelskiego.

Dlaczego strategia jest tak ważna? To dokument, który wskazuje kierunek, w którym rozwija się region, musi on też korespondować z analogicznymi strategiami przyjętymi na szczeblu kraju oraz całej Unii Europejskiej. - Ten, kto będzie chciał aplikować po środki zewnętrzne, musi odwołać się do założeń strategii województwa i na przykład tego, że jego miasto zostało uznane za obszar strategiczny dla rozwoju regionu. Dla mnie to też jest ważne, bo przedsiębiorstwo zainteresowane inwestycją w strategicznym obszarze, może dostać obietnicę szybkiego dofinansowania drogi dojazdowej do swojego zakładu. O ile będę miał pewność, że taka inwestycja powstanie i przyniesie miejsca pracy - tłumaczy marszałek Hetman.

Projekt strategii do 2030 r. zakłada m.in. takie cele: "Wzmacnianie urbanizacji regionu", "Restrukturyzacja rolnictwa oraz rozwój obszarów wiejskich" czy "Selektywne zwiększanie potencjału wiedzy, kwalifikacji, zaawansowania technologicznego, przedsiębiorczości i innowacyjności regionu".

Na razie Zarząd Województwa Lubelskiego skierował projekt dokumentu do konsultacji - mają one potrwać do końca maja. Po naniesieniu poprawek strategia będzie głosowana przez Sejmik Woj. Lubelskiego.

Zarząd województwa, kierując projekt do konsultacji, apelował o "merytoryczną dyskusję publiczną". Do urzędu wpływają kolejne uwagi. Dyskusja właśnie nabrała rumieńców, po tym jak swoją ocenę zgłosiło PiS. W stanowisku wysłanym do samorządów przez Sławomira Zawiślaka, posła i przewodniczącego Lubelskiej Rady Regionalnej PiS, czytamy, że konsultacje w sprawie Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego na 2014-2020 rozpoczęły się za późno i są za krótkie. - Dokument na dziś w ocenie członków Lubelskiej Rady Regionalnej PiS, nie daje szansy rozwoju naszego województwa - brzmi stanowisko, które PiS wysłał m.in. do samorządów i przedsiębiorców.

Hetman: Nie sprowadzajmy strategii do płytkiej polityki

Z Krzysztofem Hetmanem, marszałkiem województwa lubelskiego, rozmawia Małgorzata Szlachetka

Lubelska Rada Regionalna Prawa i Sprawiedliwości uważa, że miesięczne konsultacje nad Strategią Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020 to okres zbyt krótki. PiS chce, aby konsultacje przedłużyć do połowy czerwca i objąć nimi "wszystkie samorządy i organizacje przedsiębiorców w naszym regionie". Czy jest taka możliwość?
Ale przecież konsultacje już objęły wszystkie samorządy. Nie pozwolę, żeby strategia została sprowadzona do poziomu płytkiej polityki, a to właśnie część działaczy PiS-u próbuje w tej chwili zrobić. Oczywiście, od każdego chętnie przyjmę uwagi krytyczne, ale nie jest prawdą, że te konsultacje trwają tylko miesiąc. Nad strategią pracujemy intensywnie od dwóch lat. Spotkanie otwierające, na którym przedstawiliśmy pierwsze założenia, odbyło się 6 czerwca 2012 roku. Zaprosiliśmy na nie wszystkich radnych sejmiku. Takie debaty były też poza Lublinem, osobiście rozmawiałem z prezydentami największych miast. Nikt tej strategii nie pisał wyłącznie w zaciszu gabinetów. O każdym kolejnym etapie informujemy na specjalnej stronie internetowej: www.strategia.lubelskie.pl

Czy zgodzi się Pan z argumentem PiS, że projekt strategii koncentruje się na rozwoju największych miast, w tym Lublina, a nie obejmuje we właściwym stopniu rozwoju wsi?
Ktoś kto mówi takie rzeczy, chyba czytał inny dokument. Takimi komentarzami krzywdzi się jedynie tych, którzy ciężko pracowali nad kształtem strategii przez ostatnie dwa lata. W dokumencie nie ma lania wody. Rozdział pod tytułem "Nowoczesna wieś" znalazł się wśród siedmiu Obszarów Strategicznej Interwencji.

Jak ocenia Pan to, że PiS zarzuca brak wsparcia dla ważnych obszarów wymagających interwencji, m.in. "dla innowacyjności przedsiębiorstw, ochrony zdrowia czy sportu powszechnego."
Innowacyjność to kolejny nasz strategiczny cel. Staramy się, aby strategia pomagała rozwijać dziedziny przedsiębiorczości, w których możemy być innowacyjni i konkurencyjni.

Przedstawicie PiS zwracają także uwagę, że twórcy strategii przykładają zbyt małą wagę do dziedzin, które mogłyby stanowić o rozwoju województwa i wskazują przemysł wydobywczy oraz transport.
Takie twierdzenia to przykład hipokryzji, a tego najbardziej nie lubię. W okolicach Chełma wskazujemy obszary złóż kopalin, czyli miejsce, do którego możemy zaprosić potencjalnych inwestorów. Bogdanka świetnie sobie radzi, ale mówimy tutaj przecież o perspektywie do 2030 roku. Novum w tej strategii jest mówienie o integracji regionu jednocześnie pod względem funkcjonalnym, przestrzennym, społecznym i kulturalnym, co wykracza poza schematyczne myślenie sprzed 20 lat. Jeśli piszemy o rozwoju wsi, to także pod kątem uzupełnienia sieci dróg czy rozwoju wewnętrznej siatki połączeń, bo przecież Lubelszczyzna to nie tylko i wyłącznie lotnisko. Aby nie być gołosłownym w operacyjnym celu 4.1 piszemy o konieczności "poprawy wewnętrznego skomunikowania regionu". Co do zawartości tego dokumentu, to od ludzi spoza Lubelszczyzny słyszę wyłącznie gratulacje. Mówią, że nikt w Polsce takiej strategii jeszcze nie ma.

***

Zawiślak: Strategia to porażka rządów PO-PSL

Ze Sławomirem Zawiślakiem, posłem i przewodniczącym Lubelskiej Rady Regionalnej PiS, rozmawia Małgorzata Szlachetka

Dlaczego miesięczne konsultacje nad Strategią Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020 to okres zbyt krótki? Pana partia chce, żeby przedłużyć je do połowy czerwca i objąć nimi "wszystkie samorządy i organizacje przedsiębiorców w naszym regionie". Dlaczego to jest tak ważne?
Dla przyszłości województwa strategia ma fundamentalne znaczenie i jej treść powinna być konsultowana szeroko, ponad podziałami politycznymi. My dwa miesiące temu prosiliśmy marszałka o rozpoczęcie takich konsultacji - bezskutecznie. Oczywiście mamy świadomość, że przepisy prawa zakreślają 35-dniowy termin na oficjalne konsultacje. W naszym przekonaniu nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by ostateczny kształt strategii uwzględniał propozycje i zastrzeżenia zgłaszane po upływie ustawowego terminu. Radni PiS z sejmiku województwa dostali projekt Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020 dopiero na początku maja. Ze swojej strony wysłaliśmy do wszystkich samorządów i przedsiębiorstw z województwa lubelskiego apel o przyłączenie się do konsultacji społecznych w sprawie strategii. Apel ten skierowaliśmy dlatego, że dotarły do nas liczne sygnały, że samorządowcy nic nie wiedzą o takich konsultacjach. Dlaczego na Podkarpaciu się udało, a u nas nie?

Jakie argumenty Pana zdaniem przemawiają przeciw strategii w takiej formie?
Dokument jest zbyt ogólny, a najgorsze jest to, że województwo planuje wydawać środki w nierównomierny sposób - wyliczono, że do 2013 r. 53 procent dostaje region lubelski, 23 proc. puławski, a np. bialski tylko 9 proc. Bunt prezydentów średnich miast naszego województwa nie wziął się znikąd.

Uważają Państwo, że projekt strategii koncentruje się na rozwoju największych miast, w tym Lublina, a nie obejmuje we właściwym stopniu rozwoju wsi. Proszę rozwinąć ten wątek.
Zapomina się o potrzebie rozwoju infrastruktury na wsi, a przecież, jeśli wieś nie będzie się rozwijała, to i metropolia będzie miała problem. Brakuje nam też pieniędzy na doradztwo rolnicze. Polityka regionalna, która skupia się na rozwijaniu tylko największych ośrodków, jest polityką sprzeczną z zasadą zrównoważonego rozwoju, polityką dyskryminującą mieszkańców małych ośrodków. A takich właśnie mieszkańców jest u nas wielu. Wyliczanka zawarta w strategii, mówiąca o tym, jak to jest źle w naszym regionie, jakie to niekonkurencyjne mamy rolnictwo itp., wskazuje jednocześnie na porażkę obecnych rządów PO-PSL. Kontynuacji tego kierunku się sprzeciwiamy. Naszym zdaniem, skoro to obszary wiejskie i małomiasteczkowe są najgorzej rozwinięte w województwie, to właśnie ich rozwój powinien być priorytetem, tak jak priorytetem ma być zwiększenie konkurencyjności naszego rolnictwa. Tymczasem proponowane w przetwórstwie rolno-spożywczym "wykorzystanie (…) zaplecza surowcowego sąsiednich regionów, w tym również Ukrainy", godzi wręcz w interesy lubelskich rolników.

Zarzucają Państwo, że w założeniach strategii nie ma wsparcia dla ważnych obszarów wymagających interwencji, m.in. "dla innowacyjności przedsiębiorstw, ochrony zdrowia, czy sportu powszechnego." Jakieś przykłady?
Zaskakuje brak konkretnych odpowiedzi na postawione wyzwania rozwojowe. W "wizji rozwoju regionu" przewiduje się np. wzmocnienie "działów gospodarki przynoszących wyższą produktywność pracy i wyższe dochody". Nigdzie w strategii nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, o jakie konkretnie działy tu chodzi. Ma się dokonywać "rozwój selektywny", ale jakie konkretnie kierunki gospodarczej specjalizacji regionu będą wspomagane - tego też nie przeczytamy.

Kolejny zarzut ze strony PiS, to przykładanie zbyt małej wagi do dziedzin, które mogłyby stanowić o rozwoju województwa. Wskazują Państwo na przemysł wydobywczy oraz transport. Co jest w tym przypadku problemem?
Zwróćmy uwagę tylko na decyzje sejmiku o sprzedaży kolejnych PKS-ów. Po tym, jak tak stało się w Białej Podlaskiej, wzrosły ceny biletów. Pamiętajmy, że prywatnemu przewoźnikowi będzie opłacało się połączenie z Lublina do Zamościa, ale między małymi miejscowościami nie będzie chciał kursować tak chętnie. Od dłuższego czasu mówi się o ogromnym potencjale Lubelszczyzny, jeśli chodzi o złoża gazu łupkowego, a także, jeśli chodzi o złoża węgla. Również i w tym temacie brak jest konkretów co do wykorzystania tych złóż dla rozwoju regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski