Melina przy Zamojskiej 39. Lokatorzy wynajmują ochronę

Problemem jest prowadzona w oficynie budynku melina.

- Jest tam odkąd pamiętam - przyznaje jedna z lokatorek. - Najpierw prosiliśmy sąsiada, żeby nie handlował alkoholem, a potem daliśmy sobie spokój. Nie trafiały do niego żadne argumenty.

Mimo że guzik domofonu, który powinni naciskać spragnieni alkoholu goście, otoczony jest czerwoną obwódką, dzwonki rozlegają się w wielu mieszkaniach. Głównie po północy. - Pijaczkowie popsuli nam też drzwi wejściowe na ulicę - dodaje inny mieszkaniec. - Kiedy otwierały się do środka, kopali w nie, żeby wejść na klatkę. Musieliśmy zamontować metalowe drzwi otwierane na zewnątrz. Oznaczało to dla nas wszystkich duże koszty.

Żeby walczyć z gośćmi meliny, lokatorzy wynajęli agencję ochroniarską. Dzwonią po nią, gdy robi się głośno. - Wolimy to niż policję, bo żeby zgłosić zakłócanie ciszy nocnej, trzeba się przedstawić, a tego nie chcemy. Bo strach, że pijaczki się o tym dowiedzą i będą się mścić - mówi mieszkanka kamienicy.

Policja jednak doskonale zna melinę przy ul. Zamojskiej 39.

- Regularnie prowadzimy tam działania - mówi podkom. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie. - W tamtym roku dwukrotnie prowadziliśmy też postępowanie w kierunku wykroczenia skarbowego.

Takich spraw może być znacznie więcej, jeśli tylko mieszkańcy kamienicy będą zgłaszać, gdy widzą, że na melinę przynoszony jest "towar".

- Można to zrobić anonimowo - dodaje podkom. Laszczka-Rusek.

- Musimy się naradzić z sąsiadami, ale chyba posłuchamy rady policji. Może regularne odwiedziny funkcjonariuszy sprawią, że sąsiadowi obrzydnie wreszcie prowadzenie meliny - ma nadzieję kolejna lokatorka z ul. Zamojskiej.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski