Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Jastrzębski, nowy prezes SPR-u Lublin ma ratować sytuację w klubie

Marcin Puka
37-letni Michał Jastrzębski, z wykształcenia prawnik, działacz Platformy Obywatelskiej, jest nowym prezesem SPR Lublin. - Zostałem oddelegowany na tę funkcję i będę ją sprawował przez trzy miesiące. Potem zostanie ogłoszony konkurs na nowego sternika klubu - mówi Jastrzębski. - Czy w nim wystartuję? Na razie chcę się skupić na poprawie wizerunku klubu - dodaje.

A ten jest nadszarpnięty. Byli prezesi wielokrotnych mistrzyń Polski w piłce ręcznej, Andrzej W. i Sławomir B., mają postawione prokuratorskie zarzuty, a spółka SPR ma spore zadłużenie. Mimo to zawodniczki doskonale spisują się na parkietach Superligi, cały czas zajmując pierwsze miejsce w tabeli.

- Jestem z Radomia. Oczywiście interesuję się sportem, a w młodości trenowałem w Radomiaku zapasy. Od 12 lat mieszkam w Lublinie, gdzie skończyłem studia na KUL. Współpracowałem też z siatkarskim klubem Czarni Radom - wyjawia Jastrzębski. - Następnie pracowałem w administracji rządowej, prowadziłem własny biznes, doradzałem politykom i korporacjom. Na KUL odpowiadałem za pozyskiwanie funduszy unijnych, a ostatnio pracowałem w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie, jako doradca wojewody Henryki Strojnowskiej.

Nowy prezes SPR już od jakiegoś czasu pomagał lubelskiemu klubowi. - Załatwiałem zawodniczkom zagranicznym pozwolenie na pracę. Pomogłem też Kristinie Repelewskiej w uzyskaniu polskiego paszportu.

Jakie plany na najbliższych kilkadziesiąt dni ma Jastrzębski? - Musimy ustabilizować sytuację finansową klubu. Chcemy stopniowo spłacać zadłużenie i wspólnie z miastem, naszym głównym akcjonariuszem, pozyskać środki na dalsze funkcjonowanie klubu. Mamy kilka pomysłów, ale jeszcze za wcześnie, żeby je zdradzać - mówi Jastrzębski.

Czy obecne kłopoty klubu nie przerażają nowego prezesa? - Nie podjąłbym się tej pracy, gdybym nie wierzył w jej sens. Zapewniam, że SPR będzie cały czas istniało. Pytanie tylko, w jakim kształcie. Wspólnie z zarządem zrobimy wszystko, żeby zawodniczki mogły się skupić tylko na grze - mówi. - Nie możemy liczyć tylko na pieniądze od miasta. Chcę, żeby spółka nie tylko generowała wydatki, ale miała też swoje przychody. W tej kwestii już podjęliśmy pewne działania. Sytuacja nie jest różowa, ale też nie tragiczna - kończy.

Jastrzębski zastąpił w składzie rady nadzorczej klubu Wojciecha Gucmę, który zrezygnował z zajmowanej funkcji.

Moesz wiedzie wicej! Kliknij i zarejestruj si: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski