- Zwykłe łatanie dziur to naprawdę za mało. Nie dość, że i tak nie zakryto wszystkich, to na tych "naprawionych" powstały wybrzuszenia. Teraz przejazd ulicami przypomina slalom lub rajd terenowy - denerwuje się pan Paweł, mieszkaniec dzielnicy Czuby.
Okazuje się, że rozwiązanie problemu nie jest proste. - Ulice Bociania i Tymiankowa jeszcze nie zostały w pełni przekazane Zarządowi Dróg przez SM Czuby. Dopiero, gdy będą to ulice na utrzymaniu zarządu, będzie można prowadzić na nich prace naprawcze - wyjaśnia Karol Kieliszek z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.
Jeszcze w tym roku ratusz planuje remont najbardziej dziurawej ulicy w mieście, czyli Łęczyńskiej, a także Daszyńskiego czy Stokrotki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?