Mieszkańcy Świdnika znów mogą korzystać ze skateparku. Teren został uprzątnięty, a przeszkody oczyszczone i pomalowane

Początkowo miejsce miało zostać zlikwidowane, jednak władze wycofały się z tego pomysłu. Okazało się, że świdniczanie darzą je dużym sentymentem, mimo iż do dyspozycji mają bardziej nowoczesny obiekt znajdujący się przy Szkole Podstawowej nr 5 (ul. Jarzębinowa).

– Pojawiały się głosy, że to miejsce wręcz kultowe. Postanowiliśmy więc pozostawić je na skwerze. Zostało usunięte tylko jedno urządzenie. Natomiast pozostałe w ciągu kilku dni zostały odnowione – tłumaczy Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Chcieliśmy w ten sposób wykorzystać czas, kiedy mniej osób korzystało z tego obiektu w związku z koronawirusem – dodaje.

Renowacji miejsca na zlecenie władz miasta podjęła się spółka komunalna Pegimek. Pracownicy uprzątnęli teren, wyczyścili przeszkody oraz je pomalowali.

- Elementy parku zostały odświeżone i pomalowane. Niektóre dodatkowo wzmocnione. Jestem przekonany, że posłużą jeszcze wiele lat – mówi Jerzy Irsak, prezes Pegimeku.

Skatepark zlokalizowany między ul. Lotników Polskich i ul. Piłsudskiego to najstarsze tego typu miejsce w Świdniku. Z powodu zagrożenia koronawirusem i ograniczonych możliwości rekreacji poza miastem, plac będzie teraz z pewnością dużo częściej odwiedzany m.in. przez skaterów.