Mikołajki z Kurierem Lubelskim. Ponad 60 przedszkolaków otrzymało słodki prezent od Fabryki Cukierków "Pszczółka"

6 grudnia przed redakcją Kuriera Lubelskiego pojawiło się ponad 60 przedszkolaków z przedszkola nr 5 w Lublinie świętujących Mikołajki. Czekała już na nich maskotka wydarzenia - wielka "Pszczółka", która przykuła uwagę dzieci. Po wspólnych zabawach i tańcach z "Pszczółką", przedszkolaki miały okazję zadać kilka pytań Grzegorzowi Wróblowi, prezesowi lubelskiej Fabryki Cukierków.

Dzieci pytały o jego listy do św. Mikołaja, sposób dekorowania choinki, prezenty, które otrzymywał i czy św. Mikołaj kupował w jego fabryce cukierki.

- Św. Mikołaj kupuje u nas cukierki. Muszę przyznać, że ostatnio rozmawiałem z nim telefonicznie, a nawet odwiedził naszą fabrykę. Jest w świetnej formie, ma już przygotowane sanie i renifery, więc możecie być pewni, że w tym roku do was przyjedzie, a i cukierki będą częścią jego wizyty, gdyż zamówił ich ogromną ilość - odpowiadał Grzegorz Wróbel.

Przy okazji pytania "Czy jest Pan królem pszczół?", prezes Wróbel opowiedział dzieciom o genezie nazwy jego fabryki cukierków oraz o tym jak ważne są pszczoły.

- Pszczoły w naszym życiu odgrywają bardzo ważną rolę, zapylają kwiaty i rośliny - dzięki temu mamy pyszne owoce. My jako Fabryka Cukierków "Pszczółka" sponsorujemy i budujemy specjalne "domki" dla dziko żyjących pszczół, które nierzadko mają problemy z "mieszkaniem" - opowiadał Grzegorz Wróbel.

Dzieci w podziękowaniu za zorganizowanie spotkania oraz rozmowę podarowały prezesowi prezent w postaci pięknie ozdobionych i zapakowanych pierników.

Po chwili dzieci ujrzały zbliżającego się do nich św. Mikołaja, którego powitały radosnym krzykiem i świąteczną piosenką. Następnie każdy przedszkolak otrzymał słodki prezent przygotowany przez Fabrykę Cukierków "Pszczółka".

Na koniec tego spotkania przyszedł czas na jego upamiętnienie, zrobione zostały pamiątkowe zdjęcia, na których zobaczyć można zadowolone dzieci w towarzystwie wielkiej "Pszczółki".