Miód - eliksir zdrowia dobry na wszystko

- To był dobry sezon dla pszczelarzy pod względem zbiorów miodu. Rośliny nektarowały lepiej niż w ubiegłym roku i z reguły jest taka zasada, że jeśli lato jest suche, to dla nas, pszczelarzy, jest to bardzo korzystne. W tym roku upałów nie brakowało, a deszczu było mało - podsumowuje Stanisław Różyński, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Lublinie i podkreśla, że ceny miodu utrzymują się na poziomie sprzed roku. Za słoik wielokwiatowego o pojemności 0,9 l zapłacimy ok. 30 zł. Za miody odmianowe trochę więcej. Na  przykład spadziowy to koszt ok. 40 zł, a wrzosowy - 50 zł. Podczas wczorajszej imprezy, zorganizowanej w kraśnickim Centrum Kultury i Promocji, kilkunastu pszczelarzy otrzymało odznaczenia i wyróżnienia. Na chętnych czekał wykład „Intensywne technologie stosowane w rolnictwie i ich wpływ na populację pszczół”, który wygłosiła dr Janina Błażej oraz kiermasz pszczelich produktów i sprzętu pszczelarskiego. 

Miód sprzedawała m.in. Wanda Węzka, która pasiekę w Kraśniku prowadzi wraz z mężem. - Mamy prawie 30 pszczelich rodzin - mówi pani Wanda, prezentując miody klonowe, spadziowe i lipowe. - Pszczoły w tym roku są bardzo łagodne, prawie nie żądlą. Kiedyś mój mąż miał nawet 40 użądleń dziennie, a teraz może 4 w ciągu roku. Ja pracuję przy  dokarmianiu pszczół i pobie-raniu miodu i w tym roku nie użądliły mnie ani razu.

Pszczelarze podkreślają zbawienną moc miodu. Jak mówią, nie tylko wybornie smakuje, cudownie pachnie, ale też upiększa, łagodzi i co najważniejsze - leczy. 

- Miód jest dobry na wszystko. Jest wspaniałym środkiem w leczeniu górnych dróg od-dechowych i w odżywianiu. Wzmacnia też serce, koi nerwy i goi rany - wylicza prof. dr hab. Marian Durda, z zawodu lekarz, a z zamiłowania pszczelarz, który na wczorajsze święto przyjechał z Lublina. - Miód, pierzga (pszczeli pyłek kwiatowy) czy kit pszczeli (propolis) to bardzo pożyteczne produkty, które dawniej były wykorzystywane w medycynie ludowej. Dziś widzimy, że ludzie równie często po nie sięgają jak kiedyś - dodaje. 

Sandra Michalewska