MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata piłkarek ręcznych. Polki pokonują Szwecję. Festiwal gry Kingi Achruk [ZDJĘCIA]

AG
Wojciech Szubartowski
W swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata piłkarek ręcznych, reprezentantki Polski pokonały Szwecję 33:30. Świetne zawody rozegrały szczypiornistki MKS Perła Lublin, Kinga Achruk i Joanna Drabik.

Szwecja to, obok Norwegii, nasz najtrudniejszy przeciwnik w fazie grupowej mistrzostw świata. Za kreowanie gry reprezentacji Trzech Koron odpowiedzialna jest jedna z najlepszych rozgrywających globu, Isabelle Gullden. My jednak, patrząc na obsadę tej pozycji w kadrze Polski, nie możemy narzekać, bo w szeregach mamy m.in. Karolinę Kudłacz-Gloc i zawodniczkę MKS Perła Lublin, Kingę Achruk.

W pierwszej siódemce na mecz ze Szwedkami, oprócz niej, wyszła jeszcze kołowa lubelskiej drużyny, Joanna Drabik. W początkowych minutach, spotkanie toczyło się od bramki do bramki, a po 5 min. mieliśmy wynik 4:4. Na pierwsze prowadzenie w tym meczu (9:8) wyprowadziła nas, w 14. min., właśnie Drabik, a asystę przy jej trafieniu zaliczył nie kto inny, jak Kinga Achruk. Od tamtej pory Polki zaczęły grać mocniej w obronie, a w grę Szwedek wkradła się niecelność, co przełożyło się na kilka rzutów w słupki i poprzeczkę.

Druga część pierwszej połowy była prawdziwym festiwalem gry rozgrywającej MKS Perła. To właśnie Kinga Achruk, w 23. min., trafiła do pustej bramki, dając nam prowadzenie 12:11. Między innymi dzięki jej świetnej grze i trafieniu z rzutu karnego udało nam się podwyższyć prowadzenie do trzech trafień, na 17:14. Co ważne, fenomenalnie w naszej bramce spisywała się też Adrianna Płaczek, która odbiła kilka piłek z rzędu. Szwedkom, w ostatniej sekundzie pierwszej części gry, udało się dorzucić jeszcze jedną bramkę i ostatecznie zakończyła się ona wynikiem 15:17.

Drugą połowę Polki rozpoczęły tak samo fenomenalnie, jak zakończyły pierwszą. Po rzutach karnych, w 36. minucie nasza reprezentacja prowadziła już 21:18. Minutę później na czterobramkową przewagę wyprowadziła nas Joanna Drabik. Chwilę po tym wydarzyło się zaś coś nieprawdopodobnego. Reprezentantki Polski zaliczyły trzy trafienia z rzędu do pustej bramki, a gole rzucały naprzemiennie Karolina Kudłacz-Gloc i Kinga Achruk. Zawodniczka MKS w 40. minucie, rzutem z koła, trafiła zaś na +7 dla Polski. Było 26:19!

Szwedki, mimo nerwowości w grze, zdołały częściowo zniwelować straty do 21:16. Gra toczyła się w szalonym tempie, a na 10 minut przed końcem, Polki prowadziły 30:26. W 54. minucie piękną akcję przeprowadziła po raz kolejny Achruk, która rozmontowała szwedzką obronę i trafiła na 32:27. Zawodniczka MKS miała wtedy na swoim koncie już 9 bramek i trzy asysty. Nasze zawodniczki grały świetnie w obronie, a tak samo spisywała się w bramce Adrianna Płaczek.

Zawodniczki Trzech Koron próbowały jeszcze walczyć o zwycięstwo, wyszły wysoko do obrony, ale na trzy minuty do końca Polki wciąż miały wysoką przewagę 33:29. Przed ostatnią syreną Szwedki były w stanie dorzucić jeszcze jedną bramkę, ale ostatecznie to Polki wygrały to zacięte spotkanie 33:30. MVP, zasłużenie, wybrano zawodniczkę MKS Perła Lublin, Kingę Achruk.

- Do tego zwycięstwa przyczynił się cały zespół, a nie pojedyncze zawodniczki. Pokazałyśmy, że mecze wygrywa się drużynowo - oceniła tuż po spotkaniu rozgrywająca MKS. - Oczywiście w naszą grę wkradły się błędy, które jednak szybko wyeliminowałyśmy, a dodatkowo zagrałyśmy twardo w obronie - dodała.

- Wynik mówi sam za siebie. Możemy być z siebie zadowolone, bo postawiłyśmy Szwedom twarde warunki i to one musiały dostosować się do nas, a nie my do nich - powiedziała z kolei kapitan MKS Perła, Weronika Gawlik.

W drugim meczu mistrzostw, Polki zmierzą się już w niedzielę o godz. 14, z reprezentacją Czech.

Szwecja - Polska 30:33 (15:17)

Szwecja: Bundsen, Idehn - Gullden 5, Mellegard 5, Hagman 5, Roberts 4, Toft 3, Alm 3, Blomstrand 2, Ekenman-Fernis 2, Lagerquist 1, Westberg, Jacobsen. Kary: 8 min. Trener: Henrik Signell.

Polska: Gawlik, Płaczek - Achruk 9, Kudłacz-Gloc 7, Grzyb 6, Drabik 4, Kobylińska 2, Urtnowska 2, Roszak 1, Zawistowska, Kozłowska, Lisewska, Szarawaga. Kary: 10 min. Trener: Leszek Krowicki.

Współpraca: Michał Szubartowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski