Oba zespoły, to medaliści z ubiegłego sezonu PGNiG Superligi, które w kampanii 2021/22 nie straciły jeszcze punktów. Zapowiadało się więc niezwykle zacięte i ciekawe widowisko w Kobierzycach.
– Na pewno będzie to nasz najtrudniejszy dotąd rywal. Wcześniej mierzyłyśmy się bowiem ze słabszymi drużynami, a Kobierzyce chcą iść po medal. Nie ma jednak strachu. Wierzymy w nasze umiejętności, wierzymy w zespół, więc będzie dobrze – mówiła przed meczem Daria Szynkaruk, prawoskrzydłowa MKS FunFloor Perła Lublin.
– Lublin to trudny przeciwnik z długą, równą ławką, który dobrze gra w obronie, a skrzydła są groźne w kontratakach. Nie możemy dać im się rozpędzić. Musimy skupić się na naszej grze w defensywie, wyeliminować rzuty znad strefy i podsłony obrotowych – dodała z kolei Alona Shupyk, rozgrywająca KPR Gminy Kobierzyce.
Czwartkowy mecz rozpoczął się co prawda od szybkiego prowadzenia gospodyń 3:1, jednak chwilę potem tablica wyników pokazywała rezultat 4:3 dla lublinianek, które zdobyły trzy bramki z rzędu. Trzy trafienia w tym momencie miała już na koncie Kinga Achruk, natomiast jednego gola dołożyła Daria Szynkaruk. W 18. minucie kobierzyczanki po bramce Aleksandry Tomczyk odskoczyły na 8:6, ale dwa trafienia Marty Gęgi spowodowały, że mieliśmy znowu remis po 8. Dwie minuty później gol Brazylijki Jaqueline Anastacio dał drużynie z Koziego Grodu ponowne prowadzenie 10:9.
Między 25., a 27 minutę KPR zdobył jednak trzy bramki z rzędu i znowu miał dwa gole zaliczki (13:11). Ostatecznie oba zespoły zeszły na przerwę, przy wyniku 15:13 dla biało-zielonych, gdyż końcowe minuty pierwszej połowy lubelska drużyna wygrała 4:0. Dwa trafienia w tym okresie zaliczyła Anastacio, a po jednym Oktawia Płomińska i Czarnogórzanaka Andrijana Tatar.
Wynik drugiej połowy otworzyła Anastacio, a chwilę potem gole dorzuciły Katarzyna Portasińska oraz Julia Pietras i lublinianki miały już pięć bramek zaliczki (18:13). Wówczas o czas poprosiła trenerka gospodyń Edyta Majdzińska. Poskutkowało to tym, że po powrocie na parkiet trafienia zaliczyły Macedo i Natalia Janas. W kolejnych minutach przyjezdne nadal miały kilka bramek zaliczki, jednak w 46. minucie po golu Małgorzaty Buklarewicz, gospodynie złapały kontakt z lubliniankami (21:22).
Na siedem minut przed końcem meczu, gdy ta sama zawodniczka celnie przymierzyła z rzutu karnego. KPR doprowadził do remisu po 24. Na domiar złego kolejne trzy bramki Buklarewicz, wyprowadziły team Edyty Majdzińskiej na prowadzenie 28:25, a do końca starcia pozostawało niecałe dwie minuty. MKS FunFloor Perła próbował jeszcze walczyć o remis, zbliżając się rywalek na jedno trafienie (27:28). Niestety lubliniankom zabrakło już czasu, a w końcówce dobiła je jeszcze Tomczyk i "Kobierki" mogły się cieszyć z kompletu punktów.
KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Perła Lublin 29:27 (13:15)
KPR: Kowalczyk, Zima - Macedo 5, Wiertelak 5, Buklarewicz 5, Tomczyk 4, Janas 4, Ważna 3, Kozioł 2, Shupyk 1. Kary: 8 min. Trener: Edyta Majdzińska
MKS FunFloor Perła: Gawlik, Razum, Wdowiak - Anastacio 6, Achruk 6, Gęga 3, Płomińska 3, Szynkaruk 2, Roszak 2, Tatar 2, Portasińska 2, Pietras 1. Kary: 6 min.. Trener: Monika MarzecKary: Trener: Monika Marzec
Sędziowali: Jakub Gnyszka, Mateusz Stonoga
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?