Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Perła gromi w EHF Challenge Cup. Awans do ćwierćfinału prawie pewny

AG
Wojciech Szubartowski
W pierwszym meczu 1/8 finału EHF Challenge Cup, piłkarki ręczne MKS Perła Lublin rozgromiły portugalski ADA CJ Barros 36:12 i praktycznie zapewniły sobie awans do ćwierćfinału turnieju.

Po przejściu jak burza przez 3. rundę EHF Challenge Cup i pokonaniu w dwumeczu macedońskiego ZRK Kumanovo 95:31, szczypiornistki MKS Perła Lublin stanęły przed szansą awansu do ćwierćfinału rozgrywek. Ich rywalkami w walce o ten etap zawodów była ekipa z Portugalii, ADA CJ Barros.

Mecz lublinianki rozpoczęły od straty piłki, z czego jednak przyjezdne nie potrafiły skorzystać. Na pierwsze trafienie kibice w hali Globus musieli czekać niecałe dwie minuty, a z 7. metrów trafiła Małgorzata Rola. W 4. minucie pięknym rzutem z drugiej linii popisała się zaś Marta Gęga, która podwyższyła na 3:0. W początkowych minutach świetnie w lubelskiej bramce spisywała się Gabrijela Besen. W dużej mierze to dzięki jej interwencjom Portugalki swoje premierowe trafienie zanotowały dopiero w 6. minucie, rzucając na 1:4.

Po dziesięciu minutach na tablicy widniał wynik 8:4. MKS w pełni kontrolował przebieg spotkania, a kibice mogli obejrzeć kilka bardzo ładnych akcji. Skutecznością brylowała Małgorzata Rola, która po kwadransie miała na swoim koncie już sześć trafień, a biało-zielone prowadziły 14:4. Przyjezdne, na takiej ilości zdobytych goli, zatrzymały się na dłuższą chwilę, bo w 23. minucie zaliczały już 12-minutowy przestój bez trafienia. MKS natomiast trafiał cały czas i na sześć minut przed końcem połowy wygrywał już 15 bramkami. Do końca tej części gry lublinianki dorzuciły jeszcze trzy gole i po 30 minutach prowadziły 22:7.

Po przerwie MKS szybko podniósł swoją przewagę, a Isabel Cardoso pokonała Valentina Nestsiaruk. Wspierane gromkim dopingiem kibiców zgromadzonych w hali Globus lublinianki, rzucały kolejne bramki i w 36. minucie miały już 20 trafień więcej od swoich rywalek, wygrywając 27:7. Szczypiornistki CJ Barros nie potrafiły natomiast w ogóle pokonać Weroniki Gawlik, która po przerwie zastąpiła między słupkami Gabrijelę Besen i szybko popisała się obroną rzutu karnego.

Na 20. minut przed końcową syreną Lublin zanotował 30. trafienie, a na listę strzelczyń wpisała się Kristina Repelewska. Swoją ósmą bramkę Portugalki rzuciły natomiast dopiero w 44. minucie, kiedy trafiły na 8:31.

W dalszych minutach, przebieg meczu nie zmienił się, a biało-zielone systematycznie powiększały swoją przewagę i ostatecznie wygrały całe spotkanie 36:12, tracąc w drugiej części gry zaledwie pięć bramek.

Rewanżowe spotkanie, którego teoretycznym gospodarzem będzie zespół z Portugalii i które powinno być już tylko formalnością, odbędzie się w niedzielę o godz. 18 w hali Globus.

MKS Perła Lublin - SIR 1Maio/ADA CJ Barros 36:12 (22:7)

MKS Perła: Gawlik, Besen - Rola 10, Nocuń 6, Drabik 5, Nestsiaruk 5, Repelewska 4, Matuszczyk 3, Stasiak 2, Gęga 1, Mihdaliova, Skrzyniarz. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis.

CJ Barros: Cardoso, Tavares - Ferreira 4, Gomes C. 3, Valera 2, Almeida 1, Bastos 1, Lage 1, Amado, Talmaci, Dinis, Neves, Sarmento, Gomes V., Alves. Kary: 8 min. Trener: Roberto Silva.

Sędziowali: Ilir Bytyqi, Syart Kasapi (Kosowo)

Widzów: 1420.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski