- To nie jest piłka nożna, tu się trenerów nie wyrzuca - mówił jeszcze w niedzielę prezes MKS, Bogusław Trojan. - Tutaj trzeba przeprowadzić poważną rozmowę i wyciągnąć wnioski, które będą dobre dla drużyny. Gdybyśmy się przyjrzeli na spokojnie, pomimo tej goryczy, która towarzyszy ostatniej porażce, to byśmy zauważyli, że zagraliśmy dobre spotkania - dodał sternik klubu po odpadnięciu biało-zielonych z Ligi Europejskiej.
Dziś stało się jasne, że z lubelskim klubem pożegna się dotychczasowy trener, Kim Rasmussen. Zatrudnienie duńskiego szkoleniowca było podyktowane chęcią zdobycia Europy. Klub swoją decyzją wyraził brak satysfakcji z osiągniętego przez drużynę wyniku. Tegoroczne występy lubelskich szczypiornistek na arenie międzynarodowej podsumowaliśmy TUTAJ.
- Rozwiązaliśmy kontrakt za porozumieniem stron - mówi w rozmowie z klubowymi mediami prezes MKS Perła Lublin, Bogusław Trojan. - Odpadnięcie z Ligi Europejskiej zakończyło pewien etap, po którym mogliśmy dokonać podsumowania. Nie osiągnęliśmy celów, które zakładaliśmy. Stąd takie decyzje zarówno Kima, jak i nasze – dodaje.
Trudno być także zadowolonym z sytuacji zespołu na krajowym podwórku. Do pierwszego miejsca, które zajmuje Zagłębie Lubin, MKS traci już 13 punktów. Dystans do drugiej pozycji wynosi siedem oczek. Przewaga nad czwartą Piotrcovią wynosi zaledwie jeden punkt. Biało-zielone mają jednak do rozegrania jedno zaległe spotkanie, a najbliższy mecz rozegrają właśnie przeciw wiceliderkom z Kobierzyc. W piątkowym wyjazdowym spotkaniu lublinianki poprowadzi już dotychczasowa asystentka Kima Rasmussena, Monika Marzec.
- Dziś musiałem się pożegnać z tymi dziewczynami - pisze za pośrednictwem mediów społecznościowych Kim Rasmussen. - To był bardzo trudny czas. Nowa drużyna, nowa koncepcja. Koronawirus w zespole w październiku i listopadzie nie pomógł w budowaniu drużyny. Ciężko pracowaliśmy, by wszystko zadziałało, ale nie znaleźliśmy dobrego sposobu na polską ligę. Mimo wzlotów i upadków wciąż jednak jesteśmy na dobrej drodze do zdobycia medalu. Nasza przygoda w Lidze Europejskiej była dobra. Graliśmy dobrze, pokazaliśmy siłę, ale ostatecznie to nie wystarczyło. Chcę podziękować zawodniczkom za wszystko, a także wszystkim pracownikom klubu za pomoc we wszystkim, co było potrzebne. Życzę wam wszystkiego najlepszego. Teraz jest czas na powrót do domu, do dzieci, przyjaciół i rodziny, by się przygotować na kolejne wyzwania w moim życiu - kończy.
Kim Rasmussen prowadził biało-zielone w 21 meczach. 15 z nich to spotkania PGNiG Superligi Kobiet. Lublinianki dziesięć spotkań zwyciężyły, a pięć przegrały. Do tego bilansu należy doliczyć sześć meczów rozegranych w ramach Ligi Europejskiej EHF. MKS Perła Lublina zaliczył dwie wygrane, remis i trzy porażki.
Swój kontrakt z lubelską drużyną przedłużyła z kolei Marina Razum. - Cieszę się, że nadal będę mogła być częścią tej drużyny. Jak na razie skupiam się jednak tylko na trwającym sezonie, bo mamy jeszcze wiele meczów do rozegrania. Jestem nastawiona pozytywnie zarówno na to, co przed nami w tym, jak i przyszłym roku – mówi dla klubowej strony chorwacka bramkarka.
ZOBACZ TAKŻE:
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?