Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor zatrzymał Widzew!

Kamil Balcerek, Marcin Puka
Obrońcy Widzewa stanowili nie lada zaporę dla Marcina Syroki (w środku) i jego kolegów.
Obrońcy Widzewa stanowili nie lada zaporę dla Marcina Syroki (w środku) i jego kolegów. Fot. Przemysław Szyszka
Nie taki diabeł straszny. Motor Lublin niesiony dopingiem licznie zgromadzonej publiki, po ambitnej grze, powstrzymał Widzew Łódź. Gościom nie pomógł siedzący na ławce Paweł Janas, były trener kadry i Jarosław Bieniuk, były reprezentant kraju. Wczoraj nad nazwiskami górowała ambicja lubelskich graczy.

Gospodarze zaczęli z animuszem. Od razu widać było jednak, że to do Widzewa będzie należała inicjatywa na boisku. Motor od pierwszych minut nastawił się na grę z kontry stosując przy tym pressing już na połowie rywala. W 10 min miejscowi mogli nawet objąć prowadzenie.

Z kornera dośrodkował Damian Niemczyk, a głową piłkę uderzył Michał Maciejewski. Gola jednak nie było, bo futbolówce na drodze do bramki stanął słupek. Mniej powodów do radości mieli kibice w 18 min. Kontuzjowanego Kamila Oziemczuka zastąpił Damian Iracki, choć wszyscy spodziewali się wejścia Wojciecha Białka. Chwilę później zaatakowali goście. Najpierw z dystansu uderzał Krzysztof Ostrowski, a następnie ten sam zawodnik zagrał w polu karnym do Darvydasa Sernasa. W bramce dobrze spisał się w obu przypadkach Robert Mioduszewski. Motor grając mądrze w obronie utrzymał do przerwy cenny remis.

Zaniepokojony takim obrotem sprawy Janas zaczął dokonywać zmian. Jednak to Motor częściej przedostawał się w okolice pola karnego. Z przodu nie radził sobie Iracki, więc w 64 min zmienił go Białek. I zaraz po wejściu postraszył Macieja Mielcarza, najpierw wdając się z bramkarzem w sprinterski pojedynek, a następnie strzałem sprawdzając jego refleks. Mielcarz nie dał się zaskoczyć .

Dobrą postawę lublinian mógł w 87 min przyćmić Przemysław Oziębała. Na szczęście jego strzał z główki był minimalnie niecelny, a Motor mógł się cieszyć z remisu z pretendentem do awansu. - Brawo - mówił po meczu Tomasz Jasina, komentator TVP. - Motor przewyższał Widzew mądrością i zaangażowaniem. Gdy do tego dojdzie jeszcze skuteczność, to przyjdą wygrane.

- Cieszy, że zagraliśmy dobry mecz i wywalczyliśmy kolejny punkt - dodał Damian Falisiewicz.

Motor Lublin - Widzew Łódź 0:0 Widzów: 2500. Sędziował: Michał Zając z Sosnowca.

Motor: Mioduszewski 6 - Falisiewicz 6, Maciejewski 7, Żmuda 7, Wojdyga 6 - Syroka 6, Niemczyk 6, Król 6 (72 Budzyński), Popławski 6, Krystosiak 7 - Oziemczuk (18 Iracki 4, 64 Białek 6). Trener: Mirosław Kosowski.

Widzew:
Mielcarz 7 - Broź 5, Bieniuk 6, Ukah 6, Dudu 6 - Sernas 5 (55 Budka 5), Szymanek 6, Kuklis 4 (46 Grzeszczyk 4), Panka 5 (69 Oziębała 4), Ostrowski 6 - Robak 5. Trener: Paweł Janas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski