Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyczna Scena Andersena: zagra zespół Something Like Elvis

Paweł Franczak
Something Like Elvis - żywa legenda
Something Like Elvis - żywa legenda materiały artystów
Reaktywowana w tym roku kapela Something Like Elvis (Coś, jakby Elvis), która zagra w sobotę w Teatrze Andersena, obrosła już niemałą legendą. I, jak to z legendami bywa, duża jej część mija się z prawdą. Sprostujmy więc kilka rzeczy, które zdarzyło nam się o SLE słyszeć.

"Zgodnie z nazwą, uwielbiają Elvisa Presleya". Mocno wątpliwe, skoro nigdy nie powiedzieli tego w żadnym wywiadzie, ani nie słychać tego w muzyce. Przybrali nazwę po obejrzeniu "Dzikości serca" Davida Lyncha, w którym Nicolas Cage jako Sailor odnosi się tymi słowami do speedmetalowej grupy Powermad.

"Koncertowali w USA 11 września 2001 r.". Nie, choć niewiele brakowało. Członkowie grupy byli już na pokładzie samolotu do Stanów, ale maszynę zawrócono.

"Byli bardziej popularni za granicą niż w kraju". Jednak nie, w każdym razie sami muzycy mówią co innego: - Takie wrażenie mogło wynikać z tego, że byliśmy jednym z pierwszych zespołów, który wyjeżdżał często i regularnie na koncertowe trasy za granicę. (...) Czy byliśmy bardziej popularni za granicą? Myślę, że nie, ale jednak faktycznie, poprzez liczne odwiedzanie tych samych krajów, tam też zdobyliśmy swoją publiczność - odpowiadał Sławek Szudrowicz dla portalu popupmusic.pl.

"Podobno podczas supportowania NoMeansNo i Fugazi zakasowali głównych wykonawców". Aż tak dobrze to nie było, ale Ian MacKaye z Fugazi nazwał Polaków "jedynym supportem, który gra bisy").
"Mówi się, że na koncercie będą tłumy". Nie będziemy tego prostować, będziemy się z tego cieszyć.

sobota
Something Like Elvis
Teatr H. Ch. Andersena
godz. 20, bilety 30-35 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski