Na kłopot z przystankiem niedaleko os. Skarpa zwrócił naszą uwagę pan Przemysław. - To, co woda zrobiła tam w czerwcu, można odczuć i dziś. Dlaczego zarządca przystanku do tej pory nie zajął się jego uporządkowaniem? Nie wiem, kto nim jest: miasto, Zarząd Transportu Miejskiego. Ktokolwiek to jest, niech zda sobie wreszcie sprawę, że o wypadek tam nietrudno. Każdy wie, jak łatwo można się pośliznąć na piachu, zwłaszcza na chodniku - opisuje sytuację nasz Czytelnik.
Oburza go fakt, że chociaż od ulew minęło już parę dni, to przystanku nikt nie posprzątał i ma o to żal do władz miasta.
- Jak się wytłumaczą służby, których zadaniem jest utrzymanie porządku w tym miejscu? Polak znowu będzie mądry po szkodzie, jak ktoś sobie nogę złamie - obawia się pan Przemysław.
Z rozmów z pasażerami, którzy korzystają z przystanku, wynika, że sytuacja z zasypywaniem błotem powtarza się od lat. - Nikt z tym nic nie robi - skarży się starsza pani, którą spotkaliśmy przy ul. Nadbystrzyckiej.
O problemie powiadomiliśmy ZTM. - Przekazaliśmy informację na ten temat MPK, które jest odpowiedzialne za utrzymanie czystości na przystankach - informuje Tomasz Siedlecki z ZTM w Lublinie. Potwierdza, że zarząd wie o sprawie od dawna. - Jeszcze w tamtym roku powiadomiliśmy o kłopotach z przystankiem Wydział Dróg i Mostów i Wydział Ochrony Środowiska - dodaje Siedlecki. Niestety, jak na razie sytuacja nie uległa poprawie.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?