W rzeczywistości to bardzo duży skrót. Aby go rozwinąć, sprawdziliśmy, gdzie i w jaki sposób jeździć na nartorolkach. Głównym założeniem jest to, aby nadawały się one do jazdy po różnorodnym terenie i stanowiły w okresie letnim substytut narciarstwa biegowego. W tym celu zastosowano w nich pompowane opony o dużej średnicy, które niwelują wstrząsy typowe przy użytkowaniu łyżworolek czy klasycznych nartorolek na twardych kołach. Jak zapewnia producent, pozwala to na jazdę po różnych nawierzchniach , od idealnie gładkich, poprzez asfaltowe czy brukowane, a kończąc na leśnych duktach, szutrach czy drogach gruntowych. Jedynym ograniczeniem jest błoto i piach.
Na początek kilka rad dla osób, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z jazdą na nartach. Po pierwsze, należy uzbroić się w cierpliwość i nie zrażać początkowymi niepowodzeniami.
- Najlepsze jest zastosowanie techniki kroku łyżwiarskiego. Zaczynamy od jazdy na jednej rolce a drugą odbijamy się, ustawiając nogę bokiem, delikatnie pochylając ją do wewnątrz. Dodatkowo używamy kijków, które stabilizują jazdę i pozwalają na osiągnięcie większych prędkości. Warto też uzbroić się w ochraniacze, gdyż pierwsze kroki mogą łatwo skończyć się upadkiem - radzi Andrzej Fus, instruktor jazdy na nartach.
Czy nartorolki sprawdzą się w każdym terenie? Teoretycznie tak, trzeba jednak perfekcyjnie opanować technikę jazdy, aby czerpać przyjemność z pokonywania leśnych duktów. O sprawdzenie możliwości modelu, który mieliśmy do dyspozycji, poprosiliśmy Kubę Wojciechowskiego, lubelskiego skatera, który specjalizuje się w jeździe agresywnej na rokach.
- Do tego modelu polecałbym wygodne i wyższe buty, aby noga była stabilna. Ten sprzęt napewno doskonale nadaje się do turystycznej jazdy po równym terenie. Wtedy można osiągnąć naprawdę duże prędkości. Odradzałbym jednak zabawę na pagórkach czy nierównym terenie. Na początek polecam wycieczki, chociażby nad Zalew Zem borzycki - radzi Kuba.
Mimo że skater odradza ekstremalne zabawy na nartorolkach, to jednak pokazał nam, że da się jeździć zarówno po przeszkodach w skateparku, po trawie oraz na gruntowej, ubitej drodze.
- Wymaga to jednak o wiele więcej wysiłku niż jazda na rolkach - dodaje skater.
Podobne odczucia miał instruktor narciarstwa.
- Kiedy pierwszy raz próbowałem jeździć na nartorolkach, po zrobieniu około półtora kilometra byłem wykończony. Dziś spokojnie pokonuję dziesięć kilometrów. Trzeba przyznać, że może być to dobra alternatywa dla biegania czy roweru. Dzięki kijkom zaangażowane w pracę są górne partie naszego ciała i pracuje blisko osiemdziesiąt procent mięśni - wyjaśnia Andrzej Fus.
Jak wypadł nasz test? Nartorolki polecamy wszystkim, którzy lubią aktywnie i niekonwencjonalnie spędzać wolny czas. Sprzęt doskonale nadaje się na długie wycieczki po równych trasach. Aby pokonywać trudniejsze tereny warto dłużej poćwiczyć. Odważnym polecamy letnie sprawdzenie swoich sił na stokach narciarskich. Oczywiście w kasku i ochraniaczach.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
