Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nierówno grający koszykarze Pszczółki Startu Lublin podejmą we wtorek w hali Globus Trefla Sopot

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Tegoroczna forma koszykarzy Pszczółki Startu przypomina sinusoidę. Dobre fragmenty gry przeplatają się z przestojami, a zwycięstwa z porażkami. Które oblicze lubelski zespół zaprezentuje we wtorkowym meczu w hali Globus z Treflem Sopot?

Z ośmiu ligowych spotkań rozegranych w tym roku podopieczni trenera Davida Dedka wygrali tylko trzy. W sobotę zostali pokonani w Dąbrowie Górniczej, chociaż byli na prowadzeniu przez ponad 33 minuty i kilka razy mieli przewagę dwucyfrową różnicą punktów.

Natomiast w ostatniej kwarcie Start zdobył tylko 10 punktów i rozpędzeni gospodarze odwrócili losy spotkania. - W końcówce pokazali więcej charakteru i determinacji – przyznaje szkoleniowiec „czerwono-czarnych”. - Zaczęliśmy dobrze w pierwszej kwarcie, po czym stanęliśmy. W drugiej kwarcie ustabilizowaliśmy grę i zagraliśmy dobrą drugą i trzecią część. Natomiast w czwartej znowu stanęliśmy i pozwoliliśmy przeciwnikowi zdobywać dużo łatwych punktów spod kosza oraz z szybkiego ataku – dodaje David Dedek.

Na początku ostatniej kwarty przewaga Startu wynosiła 14 punktów. - To porażka na własne życzenie – mówi Mateusz Dziemba. - Mimo kilku przestojów, to my właściwie narzucaliśmy rytm gry. Ale w czwartej kwarcie atak przestał się nam układać. Dąbrowa zaczęła trafiać, złapała wiatr w żagle i odrabiała straty. W ostatniej kwarcie zdobyliśmy tylko 10 punktów. Patrząc na trzy wcześniejsze, wygląda to słabo. Brakowało pomysłu, nie było ruchu w ataku i dlatego tak się skończyło – uważa kapitan Pszczółki Startu.

W kratkę gra również wtorkowy rywal lublinian, Trefl Sopot (bilans 15-11). Zespół trenera Marcina Stefańskiego z dziewięciu tegorocznych meczów wygrał pięć. W ostatnim przegrał u siebie z Legią Warszawa 74:81. - Lepiej nam się gra, gdy nie jesteśmy faworytem. Wtedy potrafimy grać w koszykówkę – powiedział po tym meczu szkoleniowiec Trefla.

Patrząc na pozycję w tabeli, wynik pierwszego bezpośredniego meczu między tymi drużynami (Start wygrał w Sopocie 76:70), minimalnie lepszy bilans lublinian oraz kursy oferowane na to spotkanie przez firmy bukmacherskie, należy uznać, że faworytem wtorkowej konfrontacji w hali Globus jest Pszczółka Start. Wieczorem dowiemy się, czy tak faktycznie będzie. Mecz rozpocznie się o godz. 19.

Ma ponad 6 mln fanów na Facebooku i 3,2 mln na Instagramie, jest najbardziej znaną ring girl na świecie, jako pierwsza w historii zarobiła na tej pracy milion dolarów, zaliczyła epizody filmowe, regularnie pracuje jako modelka. Jej zdjęcia zdobiły m.in. okładki Playboya, Maxima i Sports Illustrated. Arianny Celeste, bo o niej mowa, regularnie rozgrzewa serca fanów seksownymi zdjęciami w mediach społecznościowych. Zresztą, zobaczcie sami!Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Najsłynniejsza ring girl na świecie imponuje formą. Zobacz g...

Cheerleaderki wróciły do hali Globus. Zobacz piękne dziewczy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski