Nowi radni Sejmiku Województwa Lubelskiego. Pierwsze pytanie o cytryny

Mimo obaw udało się podczas piątkowej sesji Sejmiku Województwa Lubelskiego złożyć ślubowanie przez trzech nowych radnych PiS. Rano komisarz wyborczy poinformował ich, że jednak mogą złożyć ślubowanie.

Jak tylko się to stało, radnymi zostali Michał Mulawa, Czesław Sudewicz i Piotr Winiarski. Zastąpili w sejmiku działaczy PiS (a jednocześnie radnych), którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych zostali posłami.

C jak cytryna
Mulawa sprawowanie mandatu zaczął z wysokiego C. Zasypał zarząd województwa interpelacjami i pytaniami. Zaproponował np., żeby - gdy urząd marszałkowski przeprowadzi się do nowej siedziby przy ul. Grottgera - sesje sejmiku były transmitowane w internecie.

- Tak jest w przypadku sesji rady powiatu biłgorajskiego i Rady Miasta w Biłgoraju. Sądzę, że taka transmisja nie będzie wielkim problemem - mówił Mulawa.

Nowy radny dużo czasu poświęcił kampanii promocyjnej województwa. A właściwie jej części mającej zachęcić mieszkańców regionu do kupowania lokalnych produktów. Na billboardach jest Gosia Molska, dziennikarka prowadząca program telewizyjny Kuchnia plus, która "poleca" lubelskie produkty. Gosia z koszem warzyw i owoców stoi na tle Zamku Lubelskiego. Obok - w koszach - są regionalne owoce i warzywa.

- Jestem za tym, żeby chwalić się lubelskimi produktami - mówił Mulawa: - Jednak sadownicy z Kraśnika zwrócili mi uwagę na jedną sprawę. Dlatego pytam, gdzie na Lubelszczyźnie są miejsca, w których rosną cytryny? - dociekał radny.

Chodzi o to, że na dole billboardy znajdują się żółte owoce, które można wziąć za cytryny.

- Nie mam nic przeciwko cytrynom - zastrzegł Mulawa, ale dodał, że wolałby promować lokalne produkty.

Sławomir Sosnowski, marszałek województwa od razu odpowiedział radnemu: - Według mnie to pigwa.