Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O kilka milionów zmniejszył się dług komunalnych najemców w Lublinie. Ale w kasie ZNK nie przybyło pieniędzy

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
MDRON.PL/zdjęcie ilustracyjne
Niemal co druga osoba, która dostała mieszkanie od miasta, nie płaci czynszu. Dług wobec ZNK Lublin to prawie 209 mln zł. Okazuje się, że to i tak o ponad 8 mln zł mniej niż na koniec 2018 r. Zmniejszenie kwoty długu nie znaczy jednak, że te pieniądze trafiły do kasy ZNK.

- Zmniejszenie wysokości zadłużenia to efekt umorzenia wierzytelności, które się przedawniły – wyjaśnia Łukasz Bilik, rzecznik ZNK Lublin. Na koniec października 2019 r. zaległości mieszkańców wobec ZNK wynosiły łącznie 208,7 mln zł. Ta kwota to suma trzech elementów. Największy z nich to po prostu niezapłacony czynsz. Łącznie jest to 108,1 mln zł. Do tego dochodzą odsetki. Są prawie na tym samym poziomie co „dług główny” i wynosi łącznie 96,3 mln zł. Ale to nie koniec sum, które zalegają mieszkańcy. Trzeba jeszcze doliczyć koszt postępowań sądowych i komorniczych. Opiewają na 4,4 mln zł.

Okazuje się, że łączne zaległości są jednak niższe niż na koniec 2018 r. Wtedy zadłużenie wynosiło 217,1 mln zł.
- Opóźnienia w płatności dotyczyły 3943 lokali, co stanowi 44 naszych zasobów mieszkaniowych – wylicza Bilik.
ZNK administruje 8948 lokalami mieszkalnymi. – Dlaczego najemcy nie płacą? Przyczyny zasadniczo są dwie: jedni nie regulują opłat czynszowych bo, jak twierdzą, nie mają z czego, inni po prostu nie chcą płacić – wyjaśnia Bilik.
ZNK przyznaje, że kwota zaległości to olbrzymia suma. Tegoroczne przychody własne jednostki są szacowane na 71,5 mln zł. – Gdyśmy odzyskali dług, to pieniądze trafiłyby na inwestycje. Dla porównania w 2016 r. oddaliśmy do użytku 120 mieszkań w trzech blokach. Ich budowa kosztowała 13,5 mln zł – wskazuje Bilik.

Zarządca miejskich budynków walczy w sądzie z 424 najemcami. W 314 przypadkach chodzi o zapłatę, w 110 o eksmisję. Ponadto komornicy próbują wyegzekwować wyroki w 304 przypadkach (o zapłatę długu – 264, o eksmisję – 40).
ZNK próbuje też rozwiązać problem długu innymi metodami. Do 2022 r. potrwa program oddłużeniowy. To system umorzenia części długu w zamian za regularną spłatę reszty należności. W zależności od wariantu jest to 70- lub 50-procentowe umorzenie. To rozwiązanie wprowadzono po burzliwej dyskusji w 2017 r., gdy aktywiści miejscy i lokatorscy protestowali przeciwko eksmisji dłużników, którą przeprowadził ZNK.
Przystąpienie do programu zadeklarowało 554. Zalegali z płatnościami na ok. 18,5 mln zł.
- Podpisano 410 porozumień na kwotę 13,3 mln zł – przypomina Bilik. Z czego ZNK miał umorzyć 8 mln zł zaległości, ale odzyskałby 5,3 mln zł.

Obecnie „aktywne” są 323 porozumienia, czyli 87 mniej niż zostało zawartych. - 10 osób zrezygnowało a 77 porozumień zostało zerwanych z powodu niedotrzymania warunków - brak wpłat – wyjaśnia Bilik. I dodaje: - Udało się odzyskać ok. 4 mln zł.
Program ma potrwać do 2022 r. – W związku z czym nie prowadzimy prac nad nowym, choć nie ukrywam, że podglądamy rozwiązania przyjęte w innych miastach – mówi Bilik.

Niedawno program oddłużeniowy wprowadziła Warszawa. Jest on podobny do lubelskiego (ma więcej wariantów). Inną drogą poszedł Wrocław. – Oferuje całkowite umorzenie długu, ale warunkiem jest dobrowolne opuszczenie lokalu – opisuje Bilik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski