Ocal jeże – zostaw liście. Akcja Uniwersytetu Przyrodniczego

Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie jako pierwszy w mieście przyłączył się do akcji na rzecz ochrony środowiska. Chodzi o grabienie, a dokładnie nie-grabienie liści spadających z drzew. Te mogą przysłużyć się całemu ekosystemowi, a nawet stać się ciepłym zimowych schronieniem dla jeży.

- Zgarnianie całości liści to zabieranie ściółki na kilka lat. To tam dużo pożytecznych organizmów jak owady, nicienie produkują glebę. Ważny jest też cenny zastrzyk minerałów – tłumaczył dr Jerzy Ziętek z Kliniki Weterynaryjnej UP. Jednak pozostawienie liści ma nie tylko zbawienny wpływ na glebę, ale też pomaga znaleźć ciepłe schronienie na zimową przerwę dla jeży, które w Polsce są pod ochroną.

- Jeże lubią zimować w kupkach liści. Do snu przygotowują się, kiedy temperatura spada do 10 stopni. – mówi dr Ziętek i dodaje: - Naturalne procesy fermentacji jakie zachodzą w przygotowanych stosach liści pozwalają na zachowanie izolacji i temperatury dla śpiących zwierząt.

Pracownicy i studenci uniwersytetu apelują, aby każdy w ramach możliwości dołączył się do akcji. – Wystarczy kupka liści w miejscu, które nie będzie razić estetycznie – pod płotem, żywopłotem – przekonuje Jerzy Ziętek – Jako lekarz weterynarii drobnych ssaków mogę powiedzieć, że akcja jest na prawdę dobrym pomysłem. I cieszę się, że jako pracownik uczelni mogę być jej częścią.