Falkon 2019: Lublin już 20. raz stał się stolicą fantastyki. Zobacz zdjęcia i wideo

Wspomnienie o Falkonie z roku 2000, na którym zjawiło się 430 osób jest już w odległej galaktyce. Lubelskie Dni Fantastyki rozrosły się do ogromnych rozmiarów i teraz, podczas 20. edycji Falkonu uczestników nie sposób zliczyć. Podobnie rzecz ma się z oferowanymi przez konwent atrakcjami, takimi jak: spotkania autorskie z twórcami książek o tematyce fantastycznej, sesje LARP i RPG, liczne konkursy i warsztaty.

W tym roku 400 twórców zaplanowało dla fanów fantastyki aż 600 punktów programu, wśród których każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.

- Wraz z córką przyjechaliśmy na Falkon głównie przez ilość LARPów i różnorodność stoisk sklepowych - mówił Grzegorz z Rzeszowa, którego spotkaliśmy przy jednym ze stoisk, na którym fani gier RPG i LARP mogą zaopatrzyć się w dodatki takie jak kości czy karty, bądź związane z ulubionymi grami gadżety jak na przykład figurki do samodzielnego pomalowania.

Różnorodność jest naprawdę duża. Wystawa modeli "Star Wars" przyciąga wielu obserwatorów. Sporą popularnością cieszą się także stoiska oferujące gadżety związane z popularnymi mangami, anime oraz kpopem.

Przy jednym z takich stoisk spotykamy Patrycję, która przegląda przypinki związane z ulubionym zespołem, BTS. W ręku trzyma także ich płytę.

- To super, że fani kpopu też mogą w pełni korzystać z konwentu, kupić płytę albo przypinki - mówi. - Zapewne wyjdę stąd z torbą pełną gadżetów, nie wiem, jak dowiozę to do domu - śmieje się, po czym dodaje, że na Falkon przyjechała z Krakowa.

Wśród stoisk sklepowych i warsztatowych przechadzają się postaci znane z gier, komiksów, bajek czy filmów. Wśród nich jest Kylo Ren z siódmej części "Gwiezdnych Wojen", którego miecz świetlny wzbudza niemałe zainteresowanie.

- Jeżdżę po różnych konwentach, głównie dla funu - mówi, po czym przyznaje, że tegoroczny Falkon jest jego pierwszym. Chętnie pozuje do zdjęć z fanami kultowej serii.

Mnóstwo osób oferuje darmowe uściski, jednak najbardziej charakterystyczna jest Maja - młoda Lublinianka przebrana za kuca Rainbow Dash z popularnej kreskówki "My Little Pony". Towarzyszy jej przyjaciel z Kraśnika, Koki, który ma na sobie kostium Soariana z tej samej kreskówki.

- To już nasz czwarty raz na Falkonie, właściwie tu się poznaliśmy - mówi ze śmiechem Maja. - Co prawda jest tu konkurs cosplay, ale nie po to się przebrałam, to przede wszystkim świetna zabawa, do tego w tym roku jest niesamowita atmosfera.

W trakcie konwentu można wziąć udział w wielu warsztatach, między innymi z origami czy rysunku. Właśnie tam natknęliśmy się na Michała "Feniksa", którego pasją jest kaligrafia. Zrodziła się podczas konwentów, w jakich uczestniczył wcześniej, między innymi był to organizowany w Tomaszowie Lubelskim Kreskon.

Wśród cosplayerów w oczy rzucają się Czarek i Sabina - para, która łączy dwa zupełnie różne uniwersum. Sabina, przebrana za Misty z popularnego anime "Pokemon" trzyma maskotkę pokemona Togepi, natomiast Czarek prezentuje się jako Ciri z "Wiedźmina".

- Lubię przebierać się za dziewczynki - rzuca żartobliwie, po czym dodaje: - Tak serio to Sabina zrobiła mi kostium, więc nie wypadało odmówić.

Sabina dodaje, że na Falkonie są pierwszy raz, wcześniej uczestniczyli w warszawskim Animatsuri.

Program tegorocznego konwentu przez swoją różnorodność cieszy się szerokim gronem odbiorców. Można wziąć udział w rozgrywkach gier planszowych, warsztatach szermierczych, konkursach rysowniczych, nauczyć się robić origami, a także uczestniczyć w wykładach dotyczących ekologii.

Na uczestników czeka jeszcze sporo atrakcji takich jak turnieje gier figurkowych oraz konkurs na najlepszy cosplay tegorocznego Falkonu.

Bilety wciąż można nabyć online i na Targach Lublin w cenach 50-70 zł (karnet na całe wydarzenie) oraz 20-50 zł (bilety jednodniowe). Dzieci do lat 6 są uprawnione do darmowego wstępu.