Krzysztof M. to były kurator sądowy i komendant Straży Leśnej w Świdniku. W swoim środowisku cieszył się dobrą opinią. Jego ofiarami w latach 1992 – 2008 miały paść dwie dziewczynki i chłopiec. Najmłodsza z ofiar miała zaledwie dwa latka.
Kiedy dzieci dorosły postanowiły opowiedzieć, co wujek robił im przez 16 lat. Sprawą zajęła się prokuratura. Śledztwo wykazało, że wujek wykorzystywał je seksualnie, dotykał, całował, prezentował filmy i zdjęcia pornograficzne.
W listopadzie 2018 r. Krzysztof M. został skazany na dziewięć lat więzienia i zapłatę zadośćuczynienia m.in. za wykorzystanie seksualne dzieci ze swojej rodziny. 57-letni oskarżony odwołał się od wyroku.
Nie przyznawał się do molestowania. Twierdził, że jest ofiarą zmowy. Powoływał się na opinię biegłych seksuologów. Ich badania miały wykazać, że jest heteroseksualistą bez skłonności do pedofilii.
W piątek sąd zadecydował o wznowieniu przewodu i dołączeniu do materiału dowodowego dodatkowej opinii biegłego. Oznacza to, że proces ruszy od nowa.
Oskarżony nie przyszedł na piątkową rozprawę. Pokrzywdzeni odmówili komentowania decyzji sądu. Termin nowej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?