Faks z powołaniem dla Nakoulmy, który dotarł w piątek rano, wywołał w klubie ogromną radość. - To wielkie wyróżnienie zarówno dla zawodnika, jak i dla nas. Nie co dzień selekcjoner reprezentacji sięga po zawodnika z zaplecza ekstraklasy - powiedział uradowany prezes Waldemar Piotruk. Świeżo upieczony reprezentant Burkina Faso zagrał 45 minut w meczu ze Stalą i otworzył wynik w 23 minucie. Powrót ze zgrupowania zaplanowano na czwartek. - Nie ukrywam, że trochę mi to komplikuje plany, ale dla niego to na pewno duże przeżycie, więc nie stwarzałem problemów - mówi trener Tadeusz Łapa.
Szkoleniowiec miał nadzieję, że Stal okaże się wymagającym rywalem dla przetrzebionego kontuzjami Górnika. Nic z tych rzeczy, gospodarze panowali bezdyskusyjnie, z rzadka dopuszczając rywala pod bramkę Sergiusza Prusaka. Jeżeli już potrzebna była interwencja, to Prusak robił to bez zarzutu, a przy golu Krystiana Lebiody nie miał szans. Bramkarz pozyskany z Floty Świnoujście wygrał rywalizację z Jakubem Wierzchowskim i to on wybiegnie w podstawowej jedenastce w Płocku. Do góry idą akcje Piotra Karwana, który w parze z Wallace'm Benevente stworzył w sobotę nieźle rozumiejący się duet. Ciąg dalszy eksperymentów to ustawienie Adriana Bartkowiaka obok Veljko Nikitovicia w środku pola. Taki wariant testowany był już wcześniej i potwierdziło się tylko, że w razie potrzeby trener Łapa może liczyć na byłego zawodnika Warty Poznań.
Skład z meczu ze Stalą nie powinien znacząco odbiegać od tego, jaki zobaczymy w Płocku. Plaga kontuzji, jaka nawiedziła zespół, spowodowała, że na niektórych pozycjach nie będzie dylematu przy wyborze zawodników. Na większe lub mniejsze kłopoty zdrowotne narzekają Kamil Stachyra, Sebastian Klajda, Renan, Nildo i Kamil Oziemczuk. Krzysztof Kazimierczak i Paweł Tomczyk do treningów wracają lada dzień. Gorzej sytuacja wygląda z Nildo. Brazylijczyk dziś przejdzie artroskopię kolana, a przerwa w treningach potrwa co najmniej dziesięć dni. W meczu ze Stalą stłuczenia żeber doznał Bartłomiej Niedziela, ale jego przerwa nie powinna zbyt długo potrwać.
Górnik Łęczna - Stal St. Wola 5:1 (2:0) Bramki: Nakoulma 23, Surdykowski 40, Szymanek 50, Sołdecki 80, Treściński 90 samobójcza - Lebioda 85
Górnik: Prusak - G. Bronowicki, Wallace, Karwan, Radwański - Niedziela (46 P. Bronowicki), Nikitović (60 Bartoszewicz), Bartkowiak (60 Niżnik), Nazaruk (60 Sołdecki) - Nakoulma (46 Szymanek), Surdykowski.
Stal: Wierzgacz (46 Zarzycki) - Myszka, Treściński, Maciorowski, Lebioda - Mychalczuk (46 Gilar), Łętocha (46 Czpak), Trela (46 Gęśla), Łytwyniuk - Wasilewski, Salami (75 Stręciwilk).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?