Przed transakcją oferowali sprzedającym kwotę większą od rynkowej, pod warunkiem, że część zapłacą „pod stołem”. Jednak po spisaniu aktu notarialnego w jednej z kancelarii w Piaskach nie odpowiadali na wezwania do zapłaty. W ten sposób mieli oszukać swoich kontrahentów na 12,8 mln zł. Z ustaleń Kuriera wynika, że na działalności Jacka T. traciły nie tylko osoby, które sprzedawały mu nieruchomości. Przynajmniej na kilku kontrolowanych przez niego stacjach benzynowych pracownicy obwodowych urzędów miar stwierdzili nieprawidłowości w odmierzaczach. Klienci płacili za paliwo więcej, niż faktycznie lali do baków. Proceder trwał od 2013 r. Jednak w tych przypadkach sądy karały właściciela firmy zarządzającej stacjami, czyli Tomasza W.
Obecnie Jacek T. jest właścicielem 35 stacji w dziewięciu województwach, także w lubelskim. Swoje imperium budował od 2005 r. Zarzuty usłyszał, razem z Katarzyną W., w czerwcu ubiegłego roku. Jeśli się potwierdzą, to grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ TEŻ: Oszustwa na paliwie w woj. lubelskim. Tankowali, ale z kieszeni klientów
Oszukiwał przy kupnie stacji paliw. Został aresztowany (ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?