Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjent trafił na SOR z podejrzeniem zawału. Lekarze wypisali go z refluksem. Następnego dnia zmarł. Lekarz usłyszał wyrok

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 3000 zł grzywny i wypłata 50 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie zmarłego pacjenta – taki wyrok usłyszał lekarz Krzysztof O. Sąd uznał medyka z SPSK4 w Lublinie za winnego narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo.

Marcin był w pracy, kiedy poczuł silny ucisk w klatce piersiowej i ból brzucha. 10 czerwca 2019 r. udał się do lekarza rodzinnego. Stamtąd karetka zabrała go na oddział ratunkowy SPSK4 w Lublinie. Medycy podejrzewali zawał.

Po uzyskaniu wyników badań RTG i EKG oraz po przeprowadzeniu rozmowy z pacjentem, lekarze wykluczyli zawał. Jako przyczynę bólu wskazali refluks. Mężczyzna został wypisany do domu.

Całą noc Marcin źle się czuł. Następnego dnia nie poszedł do pracy. Umówił się na wizytę w przychodni. Mężczyzna zmarł zaledwie parę godzin przed kolejną konsultacją.

O narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia prokuratura oskarżyła Krzysztofa O. To doświadczony lekarz, który tego dnia pełnił dyżur specjalisty w pionie kardiologicznym.

Proces toczył się przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód. Krzysztof O. wyjaśniał, że to nie on podjął decyzję o odesłaniu pacjenta do domu, ale inna lekarka. Te wyjaśnienia nie przekonały sądu. Wyrok zapadł 31 maja br.

Zdaniem sądu, Krzysztof O. nie pogłębił badań kardiologicznych pacjenta o tzw. echo serca oraz tomografię angio CT aorty. Ich przeprowadzenie mogłoby potwierdzić obecność tętniaka. Gdyby lekarz podjął decyzję o skierowaniu mężczyzny na pilną operację byłaby szansa na ocalenie jego życia.

Według sądu, na lekarzu ciążył obowiązek opieki nad pacjentem. Mimo to naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czynu tego miał się dopuścić nieumyślnie.

- Nie wiem co mogłabym powiedzieć. Chyba tylko tyle, że wolałabym myśleć, że po prostu tak miało być, że taki był plan Boży. Świadomość, że wszystko mogło mieć inny finał jest straszna - powiedziała po ogłoszeniu wyroku Edyta, żona zmarłego.

Wyrok jest nieprawomocny. Prawnicy złożyli w sądzie wniosek o pisemne uzasadnienie. Zwykle jest to wstęp do apelacji.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski