Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy areszt po bójce pseudokibiców w Tomaszowicach

Piotr Orzechowski
Jacek Babicz
Kibic lubelskiej drużyny Vrotcovia Wrotków, podejrzany o skatowanie sympatyka Legionu Tomaszowice, trafił w poniedziałek na trzy miesiące do aresztu. Na początku listopada w czasie regularnej bitwy po meczu klasy A Grzegorz W. uderzył w głowę Sylwestra M. wyrwaną z ławki deską. Chłopak doznał ciężkich obrażeń i do dziś nie odzyskał pełnej sprawności.

34-letni Grzegorz W. usłyszał od śledczych zarzut narażenia Sylwestra M. na niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu. 7 listopada br. po zakończeniu spotkania Legionu z Vrotcovią (0:2) wraz z kilkudziesięcioma kibicami Vrotcovii zaatakował on znajdujących się w mniejszości sympatyków gospodarzy. Chuligani używali wszystkiego, co wpadło im w ręce. W ruch poszły deski, kije i butelki.

W pewnym momencie Grzegorz W. uderzył chłopaka drewnianą deską z ławki. Sylwester M. doznał obrzęku mózgu i w ciężkim stanie został odwieziony do szpitala. Przez kilkanaście dni nie mógł samodzielnie oddychać. Kontakt z nim jest utrudniony.

- Złożyliśmy w sądzie wniosek o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu dla podejrzanego - informuje Dorota Kawa, szefowa lubelskiej Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

Po meczu na policjantów poleciały butelki i kamienie
Dlaczego zachowujecie się jak bandyci? Spier...!

Jarosław Caboń, trener Legionu Tomaszowice, wiedział już przed spotkaniem, czego można się spodziewać po kibicach gości. W związku z tym klub zwrócił się do Urzędu Gminy o pomoc w zapewnieniu porządku.

Na mecz przyjechali policjanci z komisariatu w Niemcach. - Mieliśmy przykre doświadczenia z wiosennego meczu obu drużyn. Poza tym kibice Vrotcovii wszczynali już podobne awantury w czasie spotkań w Garbowie i Jabłonnie - wyjaśnia szkoleniowiec gospodarzy. - Na miejscu był jednak tylko jeden patrol policji. Wobec tak dużej awantury nie mógł nic zrobić. Gdy przybyły posiłki, było już po wszystkim.

Policja zapewnia, że cały czas bada okoliczności awantury. - Ustalamy nazwiska kolejnych uczestników rozróby. To musi zająć trochę czasu, ponieważ obiekt w Tomaszowicach nie był wyposażony w monitoring. Kolejne zatrzymania są jednak tylko kwestią czasu - zapowiada Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski