18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany mężczyzna w przedszkolu nr 26 i inne nieprawidłowości

Agnieszka Kasperska
Pijany mężczyzna w przedszkolu nr 26 i inne nieprawidłowości
Pijany mężczyzna w przedszkolu nr 26 i inne nieprawidłowości Zdjęcie ilustarcyjne
Pijany mężczyzna w szatni i 6-latek idący bez opieki przez Stare Miasto - to tylko część zarzutów pod adresem Przedszkola nr 26 w Lublinie. Sprawę bada kuratorium i wydział oświaty.

Sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie anonimowy list wysłany przez ojca jednego z przedszkolaków do organów nadzorujących. Znalazła się w nim informacja o niewłaściwym zachowaniu nauczycielek przedszkola. Kobiety miały wykręcać dzieciom ręce i na nie krzyczeć.

-Te zarzuty nie potwierdziły się - stwierdza Barbara Czołowska, zastępca dyrektora w lubelskim wydziale oświaty i wychowania, która zajmuje się wyjaśnieniem sprawy.

Potwierdziły się natomiast poważniejsze zarzuty. W kwietniu tego roku w przedszkolnej szatni znajdował się pijany mężczyzna, który zaczepiał i rozmawiał z dziećmi. Była to osoba trwale bezrobotna skierowana przez MUP do prac społecznie użytecznych.

- Gdy rodzice zobaczyli, że mężczyzna jest pijany wezwali policję. Mężczyzna został wyproszony z przedszkola, a dyrektor napisała do MUP pismo, w którym zrezygnowała z korzystania pomocy innych bezrobotnych - podkreśla dyrektor Czołowska. - To sytuacja nie do przewidzenia i mogła się zdarzyć. Błędem dyrektora Przedszkola nr 26 było jednak nie poinformowanie o tym zdarzeniu organu prowadzącego.

Wydział oświaty nie wiedział też nic o tym, że w kwietniu samowolnie przedszkole opuścił 6-letni Oskar. Po zostawieniu chłopca przy schodach w przedszkolu przez matkę, niezauważony przez nikogo chłopczyk wyszedł, chcąc wrócić do domu. Na Starym Mieście zauważyła go matka innego przedszkolaka i odprowadziła go do placówki. Rodzice chłopca zostali natychmiast poinformowani o sytuacji.

- Po tym zdarzeniu dyrektor zmieniała procedury przyprowadzania i odbierania dzieci. Uczuliła też pracowników na zwiększenie nadzoru nad dziećmi - mówi Czołowska. - Ponieważ dotychczas nie zdarzały się tego typu sytuacje, dlatego nie będą wyciągnięte konsekwencje służbowe. Dyrektor placówki będzie jedynie pisemnie zobligowana do wzmocnienia nadzoru nad wypełnianiem obowiązków przez pracowników.

Dyrektor Przedszkola nr 26 nie chciała z nami rozmawiać na temat nieprawidłowości w kierowanej przez nią placówce.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski