Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: GKS Bogdanka pokonał Dolcan Ząbki 2:1

Marcin Puka
Piłkarze GKS Bogdanka zwyciężyli niepokonaną dotychczas w sezonie 2012/13 drużynę Dolcanu Ząbki. Zresztą Dolcan w Łęcznej zazwyczaj tracił punkty i tak stało się również w sobotę. Podopieczni Piotra Rzepki wygrali przed własną publicznością z zespołem z Mazowsza 2:1 (2:1). W dużej mierze zawdzięczają to świetnemu początkowi spotkania, ponieważ już po 19 minutach po trafieniach Japończyka Toshikazu Irie i Sebastiana Szałachowskiego prowadzili 2:0. Ale później nie było już tak różowo, na szczęście trzy punkty zostały w Łęcznej. Warto dodać, że piłkarze obydwu drużyn nie wykorzystali rzutów karnych.

Sobotnie starcie, szczególnie w pierwszej połowie było bardzo emocjonujące. GKS Bogdanka rzucił się do zdecydowanych ataków i już w 5 minucie objął prowadzenie. Ricardo prostopadłym podaniem uruchomił Irie, a w ten wygrał pojedynek sam na sam z Rafałem Leszczyńskim. Za chwilę mogło być 2:0, lecz piłka po strzale Macieja Ropiejki otarła się o słupek. Zamiast drugiego gola, gospodarze mieli tylko rzut rożny.

Wydawało się, że od 10 min gra się wyrównała, ale to były tylko pozory. Łęcznianie uśpili rywala i zadali mu kolejny cios. Ropiejko i Szałachowski wymienili się podaniami, a ten ostatni wpadł w pole karne i strzałem w dalszy słupek nie dał żadnych szans bramkarzowi Dolcanu. W 26 min powinno być po meczu. W polu karnym gości sfaulowany został Ropiejko i sędzia wskazał na wapno. Niestety w tym momencie nie popisał się kapitan Bogdanki Veljko Nikitović, którego uderzenie z 11 metrów przeszło obok bramki.

To zemściło się w 30 min, kiedy to goście zdobyli kontaktowe trafienie. Po błędzie defensorów Bogdanki, piłkę do siatki skierował Dariusz Zjawiński. Później na boisku nie działo się już nic ciekawego i do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Warto dodać, że w pierwszej połowie arbiter spotkania pokazał aż pięć żółtych kartek, z czego cztery razy ukarani zostali gospodarze. Zresztą po przerwie, arbiter znów niepotrzebnie szastał kartkami. Nie wynikały one z agresywnej postawy piłkarzy obydwu drużyn, lecz były spowodowane drobiazgowością sędziego. Chciał on chyba zostać głównym bohaterem spotkania, co mu się niestety po części udało.

Już pierwsza akcja gości po zmianie stron dała im wielką szansę na doprowadzenie do wyrównania. Sergiusz Prusak niepotrzebnie sfaulował w polu karnym jednego z graczy gości. Ale za chwilę się zrehabilitował za swój wcześniejszy błąd, broniąc jedenastkę wykonywaną przez Roberta Chwastka.

Następnie przez kilkanaście minut na boisku nie działo się nic ciekawego. Dopiero w 67 i 71 min dwa strzały oddał Szałachowski. Za pierwszym razem jego uderzenie z ostrego kąta było minimalnie niecelnie, a w drugim przypadku piłkę złapał bramkarz Dolcanu. GKS Bogdanka odniosła zasłużone zwycięstwo.

GKS Bogdanka - Dolcan Ząbki
Bramki: Irie 5, Szałachowski 19 - Zjawiński 30
Żółte kartki: Ropiejko, Nikitović, Pesir, Midzierski , Wojdyga, Irie, Żukowski - Piesio, Hirsz, Matuszek
Sędziował: Grzegorz Jabłoński z Krakowa
Widzów: 1000
GKS Bogdanka: Prusak - Benkowski (46 Wojdyga), Midzierski, Sołdecki, Nikitović, Ricardo (70 Tymosiak), Irie, Szałachowski, Żukowski, Ropiejko (56 Oziemczuk), Pesir. Trener: Piotr Rzepka
Dolcan: Leszczyński - Grzelak, Klepczarek, Hirsz, Koziara (34 Piesio), Matuszek, Osoliński, Piątkowski (65 Tataj), Świerblewski (70 Wiśniowski), Chwastek, Zjawiński. Trener: Robert Podoliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski