Goście z Lublina pretensje o stratę punktów mogą mieć tylko do siebie. Co z tego, że przeprowadzili kilka ciekawie zapowiadających się akcji. Brakowało albo ostatniego, otwierającego drogę do bramki podania. Jeżeli już nadarzyła się okazja do pokonania Aleksieja Rogaczowa to Motorowcy strzelali niecelnie.
Pewnym usprawiedliwieniem dla gości może być fakt, że murawa stadionu miejskiego w Elblągu była w fatalnym stanie, a lublinianie znacznie lepiej prezentują się na równych płytach. W piątek na tym samym obiekcie rywalizowały ze sobą Concordia z Wisłą Płock, a po meczu murawa przypominała klepisko. Na dodatek zaczął padać śnieg, który zgarnięto dopiero na godzinę przed sobotnim spotkaniem. Tyle tylko, że warunki do gry dla obydwu zespołów były takie same.
- To był mecz na remis - mówi Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. - Na boisku dominowała walka, ale o żadnej finezji nie może być mowy. Murawa nie nadawała się do gry, ale to nas oczywiście nie usprawiedliwia. Mieliśmy swoje okazje, ale to miejscowi przeprowadzili jedną akcję i strzelili zwycięskiego gola. Jesteśmy zawiedzeni, bo nie tak sobie wyobrażaliśmy nasz pierwszy wiosenny mecz. Muszę dodać, że naszym zawodnikom nie można odmówić zaangażowania i ambicji.
Gospodarze strzelili gola w 60 min, kiedy to Raduszko strzałem z trzech metrów pokonał Tomasza Ptaka. Goście mogli wyrównać m.in. za sprawą Igora Migalewskiego i Damiana Szpaka, ale ostatecznie wynik spotkanie nie uległ zmianie. W 30 min boisku musiał opuścić Bartosz Romańczuk. Pomocnik Motoru naciągnął wiązadła, ale dopiero na początku przyszłego tygodnia okaże się jak poważna jest jego kontuzja.
Olimpia Elbląg - Motor Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: Raduszko 60
Olimpia: Rogaczow - Lewandowski, Nadijewskij, Ichim, Kołosow, Raduszko (82 Sedlewski), Skokowski, Ressel, Pietrewicz, Kopycki (70 Wierzba), Graczyk
Motor: Ptak - Falisiewicz, Karwan, Ptaszyński - Kayizzi, Romańczuk (30 Kursa), Kądzior (75 Bronowicki), Ciarkowski (75 Szpak), Klepczarek - Jovanović, Migalewski
Żółte kartki: Pietrewicz - Ptak, Falisiewicz, Jovanović, Bronowicki
Widzów: 500
Sędziował: Marcin Liana z Bydgoszczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?