Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin trzeci na halowym turnieju Amber Cup!

Marcin Puka
Piłkarze drugoligowego Motoru Lublin byli o krok od awansu do finału VII Halowego Turnieju Piłki Nożnej "Amber Cup". W półfinale jednych z najbardziej prestiżowych zawodów w Polsce, podopieczni Piotra Świerczewskiego prowadzili 2:0 z Pumą Team, by w samej końcówce spotkania przegrać 2:3. Żółto-biało-niebiescy i tak zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i ostatecznie zajęli trzecie miejsce, pokonując po rzutach karnych Górnika Zabrze. Natomiast Patryk Czułowski z Motoru został najlepszym strzelcem imprezy.

W ekipie Motoru wszyscy przed zawodami mówili, że liczą na dobrą zabawę, ale z drugiej strony nie po to jadą prawie całą Polskę, żeby poddać się bez walki. I faktycznie lublinianie byli jedną z rewelacji turnieju i niewiele zabrakło, żeby powalczyli o końcowy triumf. Piotr Świerczewski, trener Motoru przygotował zaskakującą taktykę. Żółto-biało-niebiescy przez większość spotkań grali z "lotnym" bramkarzem, którym był właśnie Świerczewski.

Pierwszym grupowym rywalem Motoru była ekstraklasowa Lechia Gdańsk. Jednak w tym zespole większość zawodników stanowili juniorzy i gracze z Młodej Ekstraklasy. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a żółto-biało-niebieskim brakował szczęścia. Tak było chociażby po strzale Karola Kostrubały, gdy piłka trafiła w słupek gdańskiej bramki. Mimo, że Motor częściej był przy piłce to Lechia dwukrotnie po kontrach wychodziła na prowadzenie. Lublinianie za każdym razem doprowadzali do wyrównania. Najpierw do siatki trafił Grzegorz Bronowicki, a na 30 sekund przed końcem meczu, bramkarza Lechii strzałem piętą pokonał Radosław Kursa.

W kolejnym spotkaniu Motor zmierzył się z Wodomexem Bojano Gdańsk, a więc z zespołem, który wygrał piątkowe eliminacje. Drużyna złożona z zawodników znad morza okazała się silnym rywalem i Motor ponownie podzielił się punktami. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Pierwszy na prowadzenie wyszedł Wodomex, który mógł prowadzić znacznie wyżej, ale dobrze w lubelskiej bramce spisywał się Świerczewski. Po pierwszych ośmiu minutach był remis 1:1, ponieważ bramkę strzelił Bartosz Romańczuk. Po zmianie stron było 2:1 dla Motoru po trafieniu Michała Ciarkowskiego. Gościom udało się wyrównać, ale znów Motor wyszedł na prowadzenie za sprawą Przemysława Kanarka. Niestety na 33 sekundy przed końcem Wodomex strzelił trzeciego gola.

Motor przed ostatnim meczem w grupie był w komfortowej sytuacji. Do awansu do półfinału wystarczał mu remis z innym drugoligowcem, z grupy zachodniej Drutexem-Bytovią. Do przerwy prowadzili bytowianie 1:0. Druga odsłona meczu to najpierw trafienie Czułowskiego. Bytovia postawiła wszystko na jedną kartę, ale to Motor wygrał 2:1, po kolejnym golu Czułowskiego.

Półfinał to kolejna dawka emocji zafundowana przez piłkarzy z Lublina. Szkoda tylko, że nie zakończona szczęśliwym finałem. Motor po golu Czułowskiego objął prowadzenie w starciu z Pumą Team. Gdy na 2:0 podwyższył Świerczewski, wydawało się, że dojdzie do sensacji. Ambitnie grająca Puma jednak się nie poddała. Najpierw bramkę zdobył Marcin Zając, następnie Piotr Orliński, a ostateczny cios lublinianom zadał Maciej Stolarczyk.

Jeszcze więcej emocji było w spotkaniu o trzecie miejsce, w którym Motor zmierzył się z Górnikiem Zabrze. Do przerwy był bezbramkowy remis, ale walka była bardzo zażarta. Po zmianie stron, lublinian na prowadzenie wyprowadził Czułowski, ale za chwilę Górnik doprowadził do wyrównania. Ostatecznie w regulaminowym czasie gry było 2:2 i o wyniku meczu decydowały rzuty karne. Ostatecznie lepsi okazali się w nich motorowcy i wywalczyli trzecie miejsce w turnieju. Duża w tym zasługa Piotra Lipca, który obronił strzał doświadczonego Jacka Wiśniewskiego.

Wszystkie spotkania można było obejrzeć na żywo na antenie Orange Sport.

Lublinianie w Słupsku zagrali w następującym składzie: Paweł Lipiec, Radosław Kursa, Przemysław Kanarek, Michał Ciarkowski, Patryk Czułowski, Karol Kostrubała, Marcin Kufrejski, Jakub Kosiarczyk, Bartosz Romańczuk, Piotr Świerczewski oraz gościnnie trenujący już od dłuższego czasu z Motorem Grzegorz Bronowicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski