Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Wisła Puławy pokonała Wigry Suwałki 5:2 i znów jest liderem drugiej ligi

PUKUS
Piłkarze Wisły Puławy wreszcie wygrali na własnym boisku. Dzisiaj podopieczni Jacka Magnuszewskiego pokonali Wigry Suwałki 5:2 (3:2) i znów są na czele drugoligowej tabeli. Dotychczas prowadzącą Puszcza Niepołomice swój mecz z Unią Tarnów rozegra dopiero 24 października. Dwa gole dla Wisły zdobyli Konrad Nowak (najskuteczniejszy snajper drugiej ligi ma już dziesięć trafień na swoim koncie) i Szymon Martuś.

Piłkarze Wisły Puławy w poprzedniej kolejce, mimo zwycięstwa nad Concordią w Elblągu, stracili pozycję lidera drugoligowej tabeli, na rzecz Puszczy Niepołomice. Zespół z Małopolski miał jednak tyle samo oczek, co puławianie, ale wyprzedzał ich lepszą różnicą bramek. Podopieczni Jacka Magnuszewskiego mieli więc jasny cel przed meczem u siebie z zajmującymi czternaste miejsce Wigrami Suwałki. Chcieli powrócić na pierwsze miejsce i przerwać kiepską passę w meczach przed własną publicznością.

Puławianie znacznie lepiej w tym sezonie spisują się w gościach, gdzie jeszcze nie przegrali. Wygrali natomiast pięć meczów i jeden zremisowali. Na obcych boiskach mogli grać z ulubionej kontry. U siebie, grając atakiem pozycyjnym nie było już tak różowo. Dwa zwycięstwa (ostatnie miesiąc temu nad Siarką Tarnobrzeg 1:0), dwa remisy i dwie porażki to bilans Dumy Powiśla na stadionie Hauke-Bosaka.

Zobacz galerię zdjęć z meczu na www.pulawy.naszemiasto.pl

W sobotę nadarzyła się okazja do poprawienia tego nienajlepszego bilansu. Wiślacy mieli zagrać odważniej, a pomóc miał im w tym powracający do gry po kontuzji kapitan zespołu Mateusz Gawrysiak. Poza tym gospodarze mają w swoich szeregach najskuteczniejszego strzelca drugiej ligi. Konrad Nowak w tych rozgrywkach już osiem razy kierował piłkę do siatki. Jednak w Puławach przestrzegano przed lekceważeniem przeciwnika. Przecież w poprzednim sezonie podopieczni Donatasa Vanceviciusa (były piłkarz Górnika Łęczna) w Puławach wygrali 1:0, a u siebie zremisowali z Wisłą 1:1. Poza tym przekonywano, że miejsce w tabeli piłkarzy z Suwalszczyzny nie oddaje jego potencjału.

Gospodarze tak jak zapowiadali ruszyli do zdecydowanych ataków. W 2 minucie po dośrodkowaniu Marka Nowaka nad poprzeczką główkował Szymon Martuś. Za chwilę zawodnik Wisły już się nie pomylił i strzałem z bliskiej odległości pokonał Karola Salika. Asystę zaliczył Piotr Charzewski. Za chwilę z ostrego kąta niecelnie uderzał Konrad Nowak.
Goście ani myśleli się poddać i w 10 min było już 1:1. Nazara Penkovca strzałem z rzutu wolnego z 20 metrów pokonał Maciej Kisiel. W 14 min, Wigry mogły prowadzić 2:1, lecz Patryk Gondek z ostrego kąta posłał piłkę obok bramki Wisły. W odpowiedzi uderzał głową Charzewski, lecz Salik chwycił piłkę.

W 26 min sam na sam z bramkarzem gości wychodził Konrad Nowak, ale został sfaulowany przez Adriana Karankiewicza. Tylko pobłażliwości sędziego obrońca Wigier zawdzięcza, że nie musiał opuścić boiska. Zamiast "czerwieni", arbiter pokazał mu
żółtą kartką.

K. Nowak w końcu dokonał sprawiedliwości. Ponownie dośrodkowywał Charzewski, a napastnik Wisły strzałem głową z 5 m nie dał szans bramkarzowi z Małopolski. Dla "Kondiego" było to dziewiąte trafienie w sezonie. Nie zamierzał jednak na tym poprzestać i w 35 min podwyższył wynik meczu, wykorzystując sytuację oko w oko z bramkarzem przyjezdnych. Duma Powiśla cały czas atakowała i w 44 min po podaniu K. Nowaka tuż nad bramką gości uderzał Arkadiusz Maksymiuk.
Niestety, goście strzelili bramkę do szatni, i dodali sobie wiary, że są w stanie z Puław wywieźć co najmniej jedno oczko. Bierną postawę puławskiej defensywy wykorzystał Robert Wesołowski i Wisła prowadziła już tylko 3:2.

Na szczęście już w 52 min, wiślacy ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Martuś, który z bliska wepchnął piłkę do siatki po błędzie Salika. A kto wcześniej dośrodkowywał? Oczywiście Charzewski, który zaliczył kolejną asystę.

W 67 min ponownie miejscowych nastraszyli goście, a konkretnie Paweł Grudziński, jednak bramkarz Wisły zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę. W już doliczonym czasie gry Stanislaw Gonczaruk ustalił końcowy wynik meczu pokonując w sytuacji sam na sam Salika.

Wisła Puławy - Wigry Suwałki 5:2 (3:2)

Bramki: Martuś 3, 52, K. Nowak 28, 35, Gonczaruk 90 - Kisiel 10, Wesołowski 45
Żółte kartki: Wiącek, Skórnicki, Gonczaruk - Pomian, Karankiewicz, Kisiel, Słowicki
Sędziował: Dominik Sulikowski z Gdańska
Widzów: 1500
Wisła: Penkovec - Gawrysiak, Kursa, Skórnicki, Budzyński, M. Nowak (72 Gonczaruk), Maksymiuk (90 Kwiatkowski), Wiącek, Charzewski (54 Orzędowski), Martuś (85 Kozieł), K. Nowak. Trener: Jacek Magnuszewski

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski