Początkowo grożniejsze sytuacje stwarzali przyjezdni. Puławianie ocknęli się na kwadrans przed końcem pierwszej połowy. Najpierw z ostrego kąta minimalnie pomylił się Konrad Nowak, a w 35 minucie w słupek trafił Iwan Litwiniuk. Ataki miejscowych przyniosły powodzenie w 43 min, kiedy to Budzyński przepięknym strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości Waldemara Sotnickiego. Poza tym obrońca Wisły był pewnym punktem swojego zespołu w defensywie, kilka razy powstrzymując ataki Limanovii.
Druga część meczu to mądra postawa puławian. Umiejętnie się oni bronili i szukali szans do podwyższenia wyniku. Najbliżej powodzenia był dwukrotnie Paweł Jabkowski, ale dwukrotnie po jego uderzeniach piłka minimalnie mijała celu. W 65 min Arkadiusz Maksymiuk ostemplował poprzeczkę bramki przyjezdnych.
To się zemściło w 79 min. Kolejne w tym sezonie nieporozumienie bramkarza Wisły z jego kolegami z bloku defensywnego wykorzystał Wojciech Dziadzio.
A już za tydzień, derby Lubelszczyzny. Wisła jedzie do Lublina na mecz z Motorem. Będzie bardzo ciekawie.
Wisła Puławy – Limanovia Limanowa 1:1 (1:0)
Bramki: Budzyński 43 – Dziadzio 79
Żółte kartki: Wiącek, Martuś, Nowak – Majcher, Skiba, Serafin, Pająk
Widzów: 400
Sędziował: Michał Grocki z Łodzi
Wisła: Penkowec – Budzyński, Gawrysiak, Gorskie, Kwiatkowski (83 Szczotka), – Jabkowski, Litwiniuk (78 Charzewski), Maksymiuk, Wiącek – Martuś (84 Nowosielski), Nowak. Trener: Jacek Magnuszewski
Limanovia: Sotnicki – Basta, Kulewicz, Garzeł, Majcher – Pyciak, Pietras, Skiba (71 Sane), Komorek (69 Mężyk), Dziadzio – Serafin (79 Pająk). Trener: Dariusz Siekliński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?