Pierwsze minuty potyczki w hali MOSiR w Puławach były bardzo zacięte. Niestety, w pewnym momencie gospodarze zaczęli popełniać błędy w obronie, co skrzętnie zaczęli wykorzystywać gracze gości, którzy w 16 minucie objęli prowadzenie 10:6. Głogowianie czterobramkową przewagę utrzymali do pierwszej połowy.
Po zmianie stron przyjezdni odskoczyli na sześć trafień i wydawało się, że emocje się skończyły. Nagle puławianie przypomnieli sobie, że umieją grać w piłkę ręczną. Po celnym rzucie Jana Sobola doprowadzili do remisu po 26:26, a po celnym rzucie karnym egzekwowanym przez Adama Skrobanię prowadzili 27:26.
Niestety, końcówka spotkania należała do przyjezdnych, którzy zdobyli dwa kolejne gole i wygrali z Azotami 28:27. Szkoda straconych przez puławian punktów, tym bardziej, że już po końcowym gwizdku sędziego rzut karny wykonywał Skrobania, lecz bramkarz Chrobrego zdołał odbić piłkę.
Kolejnymi rywalami puławian będą Orlen Wisła Płock, Gwardia Opole, Pogoń Szczecin, Górniki Zabrze i Stal Mielec. Mamy nadzieję, że Azoty Puławy powetują sobie ostatnią porażkę u siebie, chociaż o punkty u uczestnika Ligi Mistrzów, czyli Wisły Płock będzie niezmiernie trudno.
Azoty Puławy - Chrobry Głogów 27:28 (12:16)
Azoty: Rasimas, Grzybowski, Stęczniewski - Ćwikliński, Tylutki, Jankowski 3, Łyżwa 2, Kus 1, Skrabania 2, Babicz 5, Szyba 1, Przybylski 4, Masłowski 3, Krajewski 1, Sobol 5. Kary: 6 min.
Chrobry: Stachera, Świrkula - Bednarek 1, Witkowski, Płócienniczak 2, Świtała 5, Mochocki 3, Gromyko 5, Łucak 4, Gujski 2, Prakapenia 5, Świątek, Gregor 1. Kary: 12 min.
Widzów: 600
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?