Pierwsze w sobotnim pojedynku na prowadzenie wyszły przyjezdne, po trafieniu Kristiny Repelewskiej. Szybko do wyrównania doprowadziła była zawodniczka SPR-u Kamila Skrzyniarz. Dalsze minuty spotkania również były wyrównane. Następnie uwidoczniła się przewaga lublinianek, które w 16 min po kolejnym golu Repelewskiej wygrywały już 13:9. Pierwsza odsłona meczu zakończyła się zwycięstwem SPR-u 17:14.
Po zmianie stron lublinianki prowadziły w 32 min 19:15 i wydawało się, że SPR kontroluje grę. Niestety, kilka prostych błędów sprawiło, że kielczanki w 36 min doprowadziły do remisu po 20. Przyjezdne jednak ponownie uporządkowały swoją grę i ponownie odskoczyły przeciwniczkom. Na kwadrans przed końcem spotkania było 29:25 dla drużyny z Lublina, a za chwilę SPR miał sześć bramek w zapasie. Jednak kielczanki znów zbliżyły się do lublinianek na trzy bramki i końcówka meczu była bardzo nerwowa. W 52 min po kolejnym golu Skrzyniarz, SPR prowadziło tylko 32:30. Szybko przewagę powiększyła Alina Wojtas, ale znów straty zmniejszyła Skrzyniarz. Ta ostatnia była najskuteczniejszą zawodniczką meczu, zdobyła aż 14 goli. Na 240 sekund przed końcem meczu po golu Ewy Wilczek, przyjezdne wygrywały 34:31. Ostatecznie lublinianki po twardym boju wygrały 36:33.
KSS Kielce - SPR Lublin 33:36 (14:17)
KSS: Wawrzynkowska - Skrzyniarz 14, Syncerz 7, Lalewicz 4, Paszowska 4, Drabik 3, Grzesik 1, Młynarczyk, Kot, Wożniak.
SPR: Gawlik, Czarna - Wojtas 9, Małek 7, Repelewska 6, Kocela 3, Wilczek 3, Majerek 3, Wojdat 3, Stasiak 2, Konsur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?