- Nie możemy pozwolić sobie na przegraną. Nie możemy stracić tego, co osiągnęliśmy w zeszłym roku - twierdzi Edward Jankowski. SPR przewodzi ligowej tabeli z kompletem zwycięstw. Jeżeli w niedzielę pokona Zagłębie, wtedy powiększy przewagę nad "miedziowymi" do ośmiu punktów. To praktycznie zagwarantuje lubliniankom pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym.
- Wygrana nie będzie jednak oznaczać, że spokojnie możemy dokończyć drugą rundę - przestrzega rozgrywająca Alina Wojtas.
Do zdrowia wróciły już Małgorzata Majerek i Małgorzata Stasiak. Obie nie są jeszcze w pełni sił, ale w niedzielę na pewno wspomogą koleżanki. - Trenują i są gotowe tak na 80 procent. Jaka jest forma całego zespołu przekonamy się w niedzielę. Była długa przerwa świąteczna, trochę trenowaliśmy jeszcze przed Nowym Rokiem i zobaczymy, który zespół lepiej wejdzie w tę część sezonu - mówi Jankowski.
Szkoleniowiec w ostatnim okresie oszczędzał nieco zawodniczki na treningach, ponieważ krótka ławka sprawia, że każdy mecz grają niemal po 60 minut. A styczeń będzie dla SPR wyczerpującym miesiącem, w którym do spotkań ligowych dojdą jeszcze mecze Pucharu Polski.
- Od 19 grudnia nic nie graliśmy, a to wybija w właściwego rytmu meczowego. Nie wiemy, jak okres świąteczno-noworoczny spędzały zawodniczki Zagłębia, czy więcej trenowały. Ja musiałem drużynie odpuścić, bo było widać już zmęczenie sezonem - przyznaje Jankowski.
Zagłębie słabo rozpoczęło rozgrywki i przez pewien okres plasowało się w dolnej połówce tabeli. We wrześniu SPR wygrało w Lubinie 33:29, prowadząc do przerwy aż 16:9. Do składu "miedziowych" wróciła już jednak Karolina Semeniuk-Olchawa i razem z nią Zagłębie wygrało m.in. w Gdyni z Łączpolem. - Słyszałem, że zapowiadają, że przyjadą do nas po zwycięstwo - mówi szkoleniowiec.
Od kilku tygodni w składzie SPR jest była bramkarka Zagłębia Izabela Czarna. Golkiperka na pewno wie, gdzie jej byłe koleżanki lubią rzucać najbardziej. Zawodniczka jednak po kilkumiesięcznym pobycie w zespole 2. Bundesligi wróciła do kraju z zaległościami treningowymi i potrzebuje jeszcze czasu, aby osiągnąć swoją optymalną formę.
Pomóc w zwycięstwie będą mogli na pewno kibice, a na tak ciekawie zapowiadające się spotkanie nikogo nie trzeba specjalnie zapraszać. Początek niedzielnego hitu Superligi o godz. 17.
Z Politechniką w poniedziałek
W styczniu lubelskie szczypiornistki czeka rywalizacja w ćwierćfinale Pucharu Polski. O awans do turnieju Final Four SPR powalczy w dwumeczu z Politechniką Koszalińską. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Koszalinie w środę 9 stycznia. Rewanż miał być tydzień później, ale na prośbę Politechniki mecz odbędzie się już w poniedziałek 14 bm. W weekend Koszalin gra ligowy mecz w Piotrkowie i rywalki chcąc oszczędzić sobie długich podróży zaproponowały granie w poniedziałek, na co przystał SPR.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?