Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: W meczu na szczycie Superligi SPR Lublin podejmie w niedzielę Zagłębie Lubin

Krzysztof Nowacki
Nowy rok szczypiornistki SPR Lublin rozpoczną mocnym akcentem. W niedzielę w hali Globus podejmą wicemistrza Polski, obok Łączpolu Gdynia najgroźniejszego rywala do tytułu mistrzowskiego, Zagłębie Lubin.

- Nie możemy pozwolić sobie na przegraną. Nie możemy stracić tego, co osiągnęliśmy w zeszłym roku - twierdzi Edward Jankowski. SPR przewodzi ligowej tabeli z kompletem zwycięstw. Jeżeli w niedzielę pokona Zagłębie, wtedy powiększy przewagę nad "miedziowymi" do ośmiu punktów. To praktycznie zagwarantuje lubliniankom pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym.

- Wygrana nie będzie jednak oznaczać, że spokojnie możemy dokończyć drugą rundę - przestrzega rozgrywająca Alina Wojtas.

Do zdrowia wróciły już Małgorzata Majerek i Małgorzata Stasiak. Obie nie są jeszcze w pełni sił, ale w niedzielę na pewno wspomogą koleżanki. - Trenują i są gotowe tak na 80 procent. Jaka jest forma całego zespołu przekonamy się w niedzielę. Była długa przerwa świąteczna, trochę trenowaliśmy jeszcze przed Nowym Rokiem i zobaczymy, który zespół lepiej wejdzie w tę część sezonu - mówi Jankowski.

Szkoleniowiec w ostatnim okresie oszczędzał nieco zawodniczki na treningach, ponieważ krótka ławka sprawia, że każdy mecz grają niemal po 60 minut. A styczeń będzie dla SPR wyczerpującym miesiącem, w którym do spotkań ligowych dojdą jeszcze mecze Pucharu Polski.

- Od 19 grudnia nic nie graliśmy, a to wybija w właściwego rytmu meczowego. Nie wiemy, jak okres świąteczno-noworoczny spędzały zawodniczki Zagłębia, czy więcej trenowały. Ja musiałem drużynie odpuścić, bo było widać już zmęczenie sezonem - przyznaje Jankowski.

Zagłębie słabo rozpoczęło rozgrywki i przez pewien okres plasowało się w dolnej połówce tabeli. We wrześniu SPR wygrało w Lubinie 33:29, prowadząc do przerwy aż 16:9. Do składu "miedziowych" wróciła już jednak Karolina Semeniuk-Olchawa i razem z nią Zagłębie wygrało m.in. w Gdyni z Łączpolem. - Słyszałem, że zapowiadają, że przyjadą do nas po zwycięstwo - mówi szkoleniowiec.

Od kilku tygodni w składzie SPR jest była bramkarka Zagłębia Izabela Czarna. Golkiperka na pewno wie, gdzie jej byłe koleżanki lubią rzucać najbardziej. Zawodniczka jednak po kilkumiesięcznym pobycie w zespole 2. Bundesligi wróciła do kraju z zaległościami treningowymi i potrzebuje jeszcze czasu, aby osiągnąć swoją optymalną formę.

Pomóc w zwycięstwie będą mogli na pewno kibice, a na tak ciekawie zapowiadające się spotkanie nikogo nie trzeba specjalnie zapraszać. Początek niedzielnego hitu Superligi o godz. 17.


Z Politechniką w poniedziałek

W styczniu lubelskie szczypiornistki czeka rywalizacja w ćwierćfinale Pucharu Polski. O awans do turnieju Final Four SPR powalczy w dwumeczu z Politechniką Koszalińską. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Koszalinie w środę 9 stycznia. Rewanż miał być tydzień później, ale na prośbę Politechniki mecz odbędzie się już w poniedziałek 14 bm. W weekend Koszalin gra ligowy mecz w Piotrkowie i rywalki chcąc oszczędzić sobie długich podróży zaproponowały granie w poniedziałek, na co przystał SPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski