W poprzedniej serii gier podopieczne Roberta Makarewicza rozbiły w gościach Sportową Czwórkę Radom 9:2 i sprawiły, że na dwie kolejki przed końcem trwającej kampanii ekipa z Mazowsza nie ma już szans na pozostanie w krajowej elicie.
– To był mecz, w którym zakładaliśmy sobie grę ofensywną od samego początku. Przyniosło to szybki efekt w postaci trzech stworzonych klarownych sytuacji w ciągu pięciu minut. Zepchnęliśmy gospodynie do głębokiej obrony i nie pozwoliliśmy im na chwilę wytchnienia – ocenia przebieg wydarzeń w Radomiu, Makarewicz. – Po pierwszej połowie dokonaliśmy kilku zmian, aby zawodniczkom lekko kontuzjowanym i tym, co jadą na kadrę U-17, dać odpocząć. Mimo to mieliśmy nadal mecz pod kontrolą – dodaje trener Górnika.
Łęcznianki w tabeli zajmują trzecie miejsce, mając w swoim dorobku 48 punktów. Prowadzący GKS Katowice ma 52 oczka, a drugi UKS SMS Łódź o trzy punkty mniej od lidera. Przypomnijmy, że w ostatniej kolejce Górniczki jadą do Łodzi.
– Zostały dwie kolejki, a w piłce nożnej kobiet możliwy jest każdy scenariusz. Chcemy podtrzymać obecną formę i grać z takim animuszem do końca sezon. W konsekwencji dać sobie szansę na medal, jak najwartościowszego kruszcu i deptać po piętach Katowicom oraz Łodzi – mówi Makarewicz.
Najbliższy rywal zielono-czarnych zajmuje dziewiątą lokatę. Niewiele Pogoni brakuje do utrzymania, więc z pewnością w Łęcznej postawi ona opór. Sęk w tym, że gospodynie ostatnio są w formie, a imponują szczególnie w ataku.
– Ostatni domowy mecz w tym sezonie chcemy zagrać tak, aby kibice zapamiętali ten sezon i tą drużynę jak najdłużej. Mogli się cieszyć i wspierać nas podczas meczu w Łodzi, który może zyskać dużą rangę – kończy trener Górnika.
Gala boksu Żmigród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?