Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki ręczne SPR Lublin wygrały w hali Globus z KSS Kielce 32:29

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
Od kilku spotkań w grze piłkarek ręcznych SPR Lublin powtarza się ten sam problem - liczne błędy techniczne. W meczu z KSS Kielce wicemistrzynie kraju popełniły ich 26, więcej niż dużo słabsze rywalki. Na szczęście wykazały się niezłą skutecznością i przede wszystkim znakomicie dysponowana była bramkarka Anna Baranowska. SPR wygrało 32:29, ale do zwycięstwa w spotkaniach z silniejszymi przeciwnikami potrzebna będzie dużo lepsza postawa.

Anna Baranowska od pierwszych minut popisywała się udanymi interwencjami. W sumie odbiła aż 23 rzuty rywalek, a w 24. min udowodniła, że nie tylko dobrze broni, ale także… zdobywa bramki. Po jednej z nieudanych akcji kielczanek chwyciła piłkę i widząc, że golkipera KSS wyszła z bramki, natychmiast rzuciła piłkę spod własnego pola bramkowego. Wpisując się na listę strzelczyń podwyższyła prowadzenie SPR do czterech trafień - 15:11.

Przewaga lublinianek powinna być w tym momencie już dużo wyższa, ale dobrą postawę Baranowskiej koleżanki z pola marnowały niedokładną grą. W pierwszej połowie nie ustępowały pod tym względem przeciętnej drużynie KSS, a w drugiej części piłkarki SPR były nawet lepsze w tej niechlubnej statystyce. - Możliwe, że nie byłyśmy do końca skoncentrowane. Grałyśmy także za mało konsekwentnie w ataku i popełniłyśmy kilka błędów w obronie - mówi Edyta Danielczuk.

Do przerwy podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego wygrywały 20:12. Po przerwie zamiast odjechać rywalkom znacznie większą ilością punktów, niwelowały różnicę bramkowa na swoją niekorzyść. Lublinianki nie wykorzystywały nawet gry w przewadze. Chociaż rywalki kilka razy trafiały na ławkę kar, przewaga gospodyń cały czas wynosiła około sześciu bramek. Wszystko za sprawą prezentów, jakie piłkarki SPR, poprzez niedokładne rozgrywania akcji i złe podania, co chwilę rozdawały drużynie z Kielc.

W 52. min Stefka Agova zmniejszyła straty KSS do czterech bramek - 28:24. Pięć minut później zaczęło robić się nerwowo, bo po serii trzech trafień z rzędu Kielce przegrywały już tylko 28:31. - To jest chyba nasz mankament, że jak wygrywamy większą liczbą bramek, to nie umiemy "dobić" przeciwnika. Mam nadzieję, że to poprawimy i w przyszłości będziemy potrafiły zagrać mecze, w których udowodnimy swoją wyższość - dodaje Danielczuk.

Lublinianki nie mają jednak teraz czasu na ćwiczenie dokładnych podań. Już w środę zagrają w Piotrkowie Trybunalskim ligowy mecz z Piotrcovią, natomiast w niedzielę zainaugurują rozgrywki europejskie. W 3. rundzie Pucharu EHF podejmą w hali Globus rumuński CSM Bukareszt.

SPR Lublin - KSS Kielce 32:29 (20:12)
SPR:
Baranowska 1, Gawlik - Repelewska 7, Majerek 6, Rola 4, Stasiak 4, Wojtas 4, Kocela 2, Mihdaliova 2, Wilczek 1, Nestsiaruk 1, Danielczuk, Wojdat, Figiel. Kary: 6 min. Trener: Edward Jankowski.
KSS: Muszioł - Agova 8, Rosińska 6, Lalewicz 5, Kot 3, Skrzyniarz 2, Młynarczyk 2, Pokrzywka 1, Piechnik 1, Drabik 1, Nowak. Kary: 12 min. Trener: Zdzisław Wąs.

Agnieszka Kocela (skrzydłowa SPR Lublin)
Popełniamy za dużo błędów. Rywalki po naszych stratach przechwytują piłkę i mają okazję do kontrataku. Musimy to wyeliminować, jeśli chcemy powalczyć z lepszymi zespołami. A niedługo czekają nas właśnie takie spotkania. W każdym meczu robimy ponad 20 błędów, a to jest dużo za dużo. Kielce wiele bramek zdobyły właśnie po naszych głupich stratach. Musimy poprawić naszą grę, bo na razie nie jest za dobra.

Weronika Gawlik (bramkarka SPR Lublin)
Spodziewałyśmy się tak trudnego meczu, bo Kielce to fajny zespół. W tamtym sezonie zajęły piąte miejsce i cały czas się ze sobą zgrywają. My popełniamy chyba zbyt dużo prostych błędów. Łatwe straty, niewymuszone kroki i piłka idzie w drugą stronę. Sama wywaliłam piłkę po obronie, oddając ją zupełnie za darmo. Z zespołem słabszym od nas wygrałyśmy, ale gdy przyjadą Gdynia czy Lubin, to te straty wykorzystają przeciwko nam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski