Piłkarki WSSP Lublin gorsze od Rosjanek

- Rosjanki były o klasę lepsze. Nie mają chyba tutaj z kim przegrać - ocenia Jankowski, trener WSSP i SPR AZS Pol. - Do Chorwacji przyjechał w zasadzie podstawowy zespół, który wywalczył drugie miejsce w lidze rosyjskiej.

Piłka ręczna: Prosto z Rijeki. Piłkarki WSSP zaczynają turniej

Mecz od początku nie ułożył się naszym dziewczynom. Rywalki szybko objęły prowadzenie 5:0, a dopiero w 10. minucie padła pierwsza bramka dla WSSP autorstwa Agnieszka Koceli. Co prawda dziesięć minut później udało się zniwelować straty do czterech trafień (6:10), ale od tego momentu Rosjanki tylko powiększały przewagę. - Wyszłyśmy jakby przestraszone. Przeciwko nam zagrały bowiem te same dziewczyny, z którymi grałyśmy jako SPR i przegrałyśmy rok temu dziewięcioma czy dziesięcioma bramkami - zauważa Anna Baranowska, bramkarka WSSP.

Dziś druga seria gier. Lublinianki o godz. 9 zagrają z Uniwersytetem z Zagrzebia, który wczoraj rozbił Holenderki z Nijmegen 33:11. Zwycięzca tego meczu prawdopodobnie zajmie drugie miejsce w grupie i będzie walczył o brązowy medal AME. - Holenderki nie sprawiły Chorwatkom żadnych problemów. Ciężko mówić o ich ataku pozycyjnym, bo dziewczyny z Zagrzebia dużo kontrowały. Wygląda jednak na to, że groźniejsza jest lewa strona - mówi Sabina Włodek, drugi trener SPR, która obserwowała wczorajszy mecz Chorwatek.

Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza im. Wincentego Pola - Uniwersytet Rostov nad Donem 23:34 (9:16)

WSSP: Baranowska - Repelewska 7, Wojtas 6, Kocela 4, Kucińska 4, Więciorek 1, Rola 1, Figiel, Polanowska. Kary: 2 min. Trener: Edward Jankowski.
Rostov: Suslina, Lomonosova - Svitanko 6, Zhuykova 5, Yartseva 5, Shymkute 4, Slivinskaya 4, Vaschuk 4, Svekolkina 2, Adzhiderskaya 1, Laurnyuk 1, Skorikova 1, Artamonova 1, Shybanova. Kary: 6 min.