Początek sobotniego meczu na stadionie przy Al. Zygmuntowskich był wyrównany, ale z każdą minutą przewagę osiągali lublinianie. Żółto-biało-niebiescy w pierwszej połowie mieli kilka znakomitych szans na strzelenie bramki, ale wykorzystali tylko dwie okazje. Goście szargani kłopotami organizacyjno-finansowymi zagrażali Mateuszowi Oszustowi tylko po stałych fragmentach gry, lecz nie przyniosły im one powodzenia.
Po zmianie stron, gospodarze jeszcze trzykrotnie pokonali Karola Kozłowskiego. Sokół za ambicję i wielką wolę walki zasłużył na jednego gola i takowego strzelił Toczydłowski. Nie widziało go już ośmiu kibiców z Sokółki, którzy lubelski stadion opuścili w 70 minucie spotkania.
Kolejne trzy oczka zapewniły Motorowi awans na pozycję wicelidera drugoligowej tabeli. Stało się tak ponieważ zajmujący dotychczas drugie miejsce OKS 1945 Olsztyn zremisował ze Stalą w Rzeszowie 1:1. Lublinianie mają na swoim koncie 28 punktów i do lidera Okocimskiego Brzesko tracą dziewięć oczek.
W sobotę (godz. 13), podopieczni Modesta Boguszewskiego zmierzą się w Rzeszowie z Resovią. Nie wiadomo, czy będą tam mogli zagrać Migalewski i Damian Falisiewicz, którzy nabawili się kontuzji w meczu z Sokołem. Ten pierwszy ma stłuczoną łydkę. O wiele poważniejszy wydaje się uraz Falisiewicza, mającego problemy z łokciem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?