Przed dwoma laty kontakt z marihuaną miało 30 proc. badanej młodzieży. Dziś wskaźnik ten wzrósł o ponad 5 procent.
– Samo używanie marihuany jest niebezpieczne. W praktyce często spotykamy się z przypadkami politoksykomanii, czyli równoczesnym uzależnieniu od dwóch substancji, np. alkoholu i marihuany – wyjaśnia Piotr Wiejak, kierownik Przychodni Leczenia Uzależnień przy ul. Karłowicza 1.
Wiejak dodaje, że znane są przypadki, gdzie palenie marihuany prowadzi także do sięgnięcia po kolejne narkotyki.
– Nie jest to do końca potwierdzone, bo zdarzają się przypadki, że uzależnionemu wystarczy tylko marihuana, ale mamy pacjentów, którzy eksperymentowali dalej, jakby palenie marihuany było za mało niebezpieczne – twierdzi Wiejak.
Spadek używania dopalaczy to efekt zamknięcia sklepów.
– Ci, którzy są uzależnieni i tak będą szukać tych substancji w internecie – mówi Wiejak.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?