Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pizza w Lublinie. Młodzi lublinianie oszaleli na jej punkcie

Daniel Harasim
sxc.hu
- Pizza? Pycha! - powiedziałby Aleksander Wielki, gdyby znał pyszne, włoskie placki. Niestety, nie znał, ale na pewno by je polubił. Jak każdy

Dzień Matki. Życzenia, wierszyki, SMS-y, rymowanki i ciepłe słowa dla naszych mam

Pierwsza pizza to dzieło neapolitańskiego piekarza Raffaele Esposito. W 1889 roku Małgorzata Sabaudzka, królowa Włoch, odwiedzała Neapol. Podekscytowany Raffaele postanowił przywitać wyjątkowego gościa specjalną potrawą. Ciasto, bazylia, ser mozzarella i pomidory (czyli trzy atrybuty składające się na barwy flagi Włoch) złożyły się na danie, które w następnych dziesięcioleciach zdobyło uznanie na całym świecie. Na cześć królowej nazwano też podstawowy wariant pizzy - margherita.

Na czym polega fenomen pizzy? Po pierwsze, jest tania. Składniki można kupić za kilka złotych. Po drugie, jest sycąca. Kilka kawałków dobrze wypieczonej pizzy na grubym cieście usatysfakcjonuje nawet największego łasucha. Po trzecie i czwarte, jest pyszna, bo można ją przyrządzić na wiele sposobów. Entuzjasta każdego smaku znajdzie coś dla siebie - na włoskie placki można położyć praktycznie wszystko, co da się zjeść.

Lublin oszalał na punkcie pizzy. Włoskich ristorante serwujących jej przeróżne warianty jest w naszym mieście niemal setka! To fenomen, na który zwracają uwagę turyści z innych miast.

- Nigdzie nie widziałem tak wielu pizzerii, co w Lublinie - zwraca uwagę Dominik z Warszawy.

Nie ma pewności co do początków pizzy w Kozim Grodzie. Kandydatów do miana prekursora jest dwóch - pizzeria „Pod Koziołkiem” przy ul. Peowiaków 4 (niegdyś ul. Pstrowskiego) i nieistniejąca już dziś pizzeria „Piccolo”, która mieściła się w Domku Saskim w sąsiedztwie Ogrodu Saskiego przy Alejach Racławickich.

Początki „Pod Koziołkiem” sięgają przełomu lat 60. i 70. ubiegłego wieku.

- To była pizzeria PSS-owska, spółdzielcza - przypomina Dariusz Kwiatosz, który prowadzi ją od kilku lat. - Wcześniej należała do starszej pani, właścicielki kamienicy.

Pizza robiona „Pod Koziołkiem” jest dostosowana do polskiego podniebienia. Na grubym, przypominającym cebularz cieście, znajdziemy na przykład kurczakowy lub pieczarkowy farsz.

Większość pizzerii stawia jednak na tradycyjne (lub inspirowane tradycyjnymi) przepisy. Lublinianie mają swoje ulubione składniki. Zapytaliśmy w kilku restauracjach o najczęściej zamawiane dodatki. Niespodzianki nie było: pieczarki, szynka, salami. Nudy. Zaskoczył za to ananas, który uplasował się wyżej niż cebula. Ot, lubelskie, egzotyczne ciągoty.

W Lublinie możemy spróbować prawdziwej pizzy zrobionej przez rodowitego Sardyńczyka (nie Włocha - za Włocha śmiertelnie by się obraził). „Il Rifugio” przy ul. Oczki (boczna ul. Kunickiego) to kameralny, nierozreklamowany lokal. Dostaniemy tam tylko placki wypiekane w piecu opalanym drewnem, według oryginalnej receptury. Pytanie o ketchup lub sos czosnkowy to tutaj policzek wymierzony pizzermanowi. Bo prawdziwą włoską pizzę okrasza się oliwą z pierwszego tłoczenia!

Pizzę na włoską modłę zjemy także w „Ivo Italian” na rogu ul. Staszica i ul. Zielonej. Szef kuchni, Włoch Ivo Violante, przyniósł do Lublina know-how, jednak wypiekają ją polscy specjaliści. - Delizioso! - wykrzyknąłby Włoch.

Na ciekawy pomysł wpadli także w „Al Nero” przy ul. Weteranów. W lokalu położonym w odnowionym... garażu serwuje się placki z włoskimi składnikami. Skosztujemy tu m.in. pizzy z mozzarellą di bufala, serem użytym w oryginalnym przepisie z 1889 roku! Lublin zaspokoi też miłośników nowych doznań. Jeśli komuś nie wystarczy pizza z ananasem czy tuńczykiem, ma szansę spróbować czegoś bardziej „odjechanego”. Do perfekcji sztukę zabawy składnikami doprowadzili w „Amanti di Pizza” przy ul. Solnej 2. W funkcjonującej dopiero rok restauracji skosztujemy placków m.in. z rukolą, winogronem, orzechami i parmezanem czy grzybami leśnymi, śmietaną (tak zwana „pizza bianca”) i natką pietruszki. Warta uwagi jest także pozycja z krewetkami, małżami, kaparami i oliwkami.

Jest w czym wybierać. Zwłaszcza że ceny w lubelskich pizzeriach nie drenują portfela. W większości restauracji pizzę w największym rozmiarze (40 - 50 cm, a więc dla 2 - 4 osób) dostaniemy za 25 - 40 złotych. Pizza średnia (ok. 30 cm) to z kolei koszt od 20 do 30 złotych.

Są też lokale, w których 30-centymetrowe placki tanieją w godzinach lunchu. Wówczas zapłacimy za nie od 10 do 15 zł (na przykład w pubie sportowym „Tifosi” przy ul. Okopowej czy w bistro „Ostro” na Krakowskim Przedmieściu).

Warto skorzystać również z szerokiej gamy promocji. Najpopularniejszą ofertą są dwie pizze o rozmiarze 30 lub 40 centymetrów w niższej cenie (zwykle około 33 złotych za pierwszy wariant i 45 złotych za drugi). W tym wypadku restauratorzy często dorzucają do zamówienia bonusy, na przykład sos lub napój.

Lublin pizzą stoi? I tak, i nie. Z jednej strony, w naszym mieście lokali, które ją serwują jest coraz więcej. Z drugiej strony, mamy przecież cały repertuar innych, ciekawych lokali gastronomicznych proponujących całkiem różnorodną kuchnię. I wszystkie cieszą się takim samym powodzeniem! Może więc inaczej - Lublin smaczną kuchnią stoi.

Przepis na domowe, włoskie ciasto na pizzę

Smaczną pizzę we włoskim stylu możemy przygotować także w zaciszu własnego domu.

Kluczowe są tutaj ciasto i mąka. Bardzo ważne, by użyć oryginalnej, włoskiej, puszystej mąki „00”. Kupimy ją w niemal każdym supermarkecie. Kosztuje ok. 5 - 10 zł za kilogram.

Składniki na ciasto:

300 g mąki typu „00”

ok. 200 ml ciepłej wody

2 - 3 łyżeczki soli morskiej

20 g świeżych drożdży

Sposób przygotowania:

Drożdże rozkruszamy, wrzucamy do miski. Zalewamy 2 - 3 łyżkami ciepłej wody. Miskę przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w zaciemnione, suche miejsce na ok. 45 minut do wyrośnięcia.

Później przesiewamy mąkę do miski, dodajemy drożdże, a następnie, cały czas ugniatając, powoli dolewamy wodę, solimy. Powstałe ciasto ugniatamy na sprężystą masę, najlepiej ręcznie, przez 20 - 30 minut. Dzięki temu nadamy plackowi świetną, delikatną fakturę.

Po skończonym ugniataniu odkładamy ciasto do miski, przykrywamy wilgotną ściereczką i zostawiamy w ciepłym, suchym miejscu na 2 godziny.

Następnie tworzymy z ciasta mniejsze kulki i delikatnie rozgniatając oraz rozciągając ręcznie, formujemy placki (pod żadnym pozorem nie używamy do tego wałka!).

Nakładamy sos, składniki. Pizzę wypiekamy w piekarniku w najwyższej dostępnej w urządzeniu temperaturze. Najlepiej użyć do tego granitowego kamienia do pizzy. Jeśli nie mamy, wystarczy okrągła blacha. Pieczemy, co chwilę obracając, aż ładnie, równomiernie się zarumieni.

Dobre ciasto to dopiero połowa sukcesu
Żeby popisać się pyszną pizzą, potrzebujemy też odpowiedniego sosu i smacznych, świeżych składników.

Dobrą, pomidorową bazę do pizzy przygotujemy w kilka minut.

Składniki na sos:

400 g pomidorów z puszki (dobrze pasują do pizzy słodkie pomidory pelati. W okresie letnim warto dodać również świeżych pomidorów)

oliwa z oliwek

dwa-trzy ząbki czosnku

sól, pieprz do smaku

świeża bazylia

Sposób przygotowania:

Czosnek drobno kroimy i podsmażamy przez kilkanaście sekund na dwóch-trzech łyżkach oliwy. Dodajemy pomidory, gotujemy 5 - 10 minut. Następnie przyprawiamy wedle uznania solą i świeżo mielonym pieprzem, dodajemy kilkanaście listków świeżej bazylii z krzaczka. Gotujemy na najmniejszym ogniu przez kilkadziesiąt, do 40 minut.

Jak i z czym przygotować pizzę?

Pizzę smarujemy delikatną warstwą sosu. Na sos układamy plastry dobrej jakości sera mozzarella. Dodatki dobieramy według uznania, ale nie wolno nam przesadzić z ilością - jeśli dodamy za dużo składników, ciasto pod ich ciężarem nie wyrośnie, będzie twarde i niesmaczne!

Podobnie jest z sosem - jeśli „utopimy” pizzę w sosie, ciasto rozmoknie i będzie się gotować. Przed wypiekaniem warto przystroić pizzę bazylią - nie tylko dla walorów estetycznych, ale i dla aromatu.

Przy podaniu spróbujmy zrezygnować z dipu czosnkowego czy ketchupu. Zamiast tego zaproponujmy oliwę z pierwszego tłoczenia. Możemy kupić w markecie smakową, na przykład z bazylią lub z chili.

Miss Polski Lubelszczyzny. Kto ma szansę na tytuł? [ZDJĘCIA, WIDEO]
Medykalia 2016 w Lublinie. Sobotni koncert: Bracia Figo Fagot i Zeus (DUŻO ZDJĘĆ)
Juwenalia 2016 w Lublinie. Natalia Nykiel i Big Cyc (ZDJĘCIA)
Uroczysta promocja doktorów na Uniwersytecie Medycznym [ZDJĘCIA]
Rodzinny Piknik Motoryzacyjny na placu Zamkowym w Lublinie (ZDJĘCIA)
MKS Selgros - Pogoń Baltica: Lublinianki zdobyły mistrzostwo Polski! (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski