Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Kuriera: Start Lublin święcił wielkie triumfy

Tomasz Biaduń
Jan Jargiełło
Jan Jargiełło Sportowe Asy Lubelszczyzny
Pisaliśmy już o motocyklistach, o plebiscytowych sukcesach sportowców najstarszego klubu w regionie - Lublinianki. Dziś pora na Start, kolejny klub z tradycjami, a przede wszystkim z wielkimi osiągnięciami, znajdującymi odbicie w naszych rankingach.

Start, to przede wszystkim koszykówka, kolarstwo i lekkoatletyka, stąd przedstawicieli tych dyscyplin miał klub z al. Piłsudskiego najwięcej. Bez wątpienia większą uwagę szerszych grup kibicowskich przyciągali koszykarze i koszykarki, tłumnie zapełniając trybuny hali MOSiR. Większe sukcesy odnosili mężczyźni, z brązowymi medalami mistrzostw Polski włącznie (dziś aż trudno uwierzyć, że Lublin był taką koszykarską siłą). O zwycięstwo w plebiscycie żaden z koszykarzy Startu jednak się nie pokusił. Najbliższy, dwukrotnie, był czarnoskóry Kent Washington. W 1979 r. przegrał plebiscytową rywalizację z kolarzem Januszem Pożakiem, a rok później ustąpił miejsca klubowej koleżance, lekkoatletce Małgorzacie Duneckiej - wówczas olimpijce igrzysk w Moskwie.

Czytaj więcej o kurierowym plebiscycie Sportowiec Roku 2011

- Te koszykarskie czasy wspominam nie kryjąc wzruszenia - mówi Andrzej Frączkowski, dyrektor klubu z tamtych czasów, okresu największych sukcesów Startu. - Dziś młodzieży trudno uwierzyć i zrozumieć, czym było na przełomie lat 70/80 sprowadzenie do polskiej ligi zawodnika z USA. Udało się, zmarły przed rokiem wspaniały szkoleniowiec Zdzisiek Niedziela znakomicie wkomponował go w zespół i Lublin miał wielką frajdę, jedną z największych atrakcji w sportowej historii. Ale oczywiście nie tylko Kent i trener Niedziela byli autorami tych sukcesów. Kadra nie była zbyt szeroka, za to mocna, w dodatku mocno lubelska. Irek Mulak, Adam Dąbrowski, Jurek Żytkowski, Zbyszek Pyszniak, Marek Niemiec, Marek Choina, Mirek Parzymies, Wojtek Szarata, wchodzący do wielkiej koszykówki u boku Washingtona Zenek Telman i inni, to bez wątpienia czołowi sportowcy w historii Lublina, lubiani i pamiętani do dziś.

Oprócz Washingtona dość częstym gościem w gronie laureatów plebiscytu był Mulak. W 1976 r. zamykał dziesiątkę, w kolejnych latach był szósty i piąty, a po roku nieobecności powrócił na listę jako olimpijczyk, plasując się na trzeciej pozycji, za Dunecką i Washingtonem. Czyli całe podium 1980 r. dla Startu!

Głosuj na Sportowca Roku 2011 i śledź wyniki głosowania!

Washington i Mulak to nie jedyne męskie startowskie koszykarskie Asy Plebiscytu. Już w debiucie plebiscytu laureatem był Jan Jargiełło, podpora zespołu, znakomity snajper, zaczynający przygodę z plebiscytem od czwartej pozycji. Po roku nieobecności w czterech kolejnych latach był odpowiednio siódmy, czwarty, drugi i siódmy. W 1966 r. więcej głosów zdobył tylko motocyklista Jerzy Brendler.
Jargiełło po latach wrócił na pewien czas do Lublina, prowadząc pierwszoligową drużynę pań. Miał w jej składzie m.in. Dorotę Późniak, jedyną koszykarkę, której dane było wygrać plebiscyt. To był rok 1993, lublinianka należała nie tylko do najlepszych koszykarek Startu, ale i Polski.
W sumie środkowa Startu jeszcze pięć razy odbierała gratulacje za miejsce w "10". Warto przypomnieć, że w największym plebiscytowym sukcesie wyprzedziła wielkiego Hansa Nielsena, żużlowca Motoru.

Drugą ikoną tamtego zespołu była Iwona Godula, ta sama, która jeszcze dziś wspomaga swym doświadczeniem i nieprzeciętnymi osiągnięciami pierwszoligowe koleżanki z AZS UMCS. Plebiscytu nie wygrała, za to czterokrotnie była laureatką, a od lat jest stałą bywalczynią naszych plebiscytowych Gal Mistrzów Sportu i nie wyobrażamy sobie, aby na najbliższej gali było inaczej.
Przebogaty w sukcesy, także plebiscytowe, jest blok lekkoatletyczny. Pierwszy, który wygrał plebiscyt to Henryk Maciąg, triumfator drugiego plebiscytu. Później królowała podopieczna trenera Andrzeja Krychowskiego Danuta Jędrejek (z domu - Panasiuk). To jedna z gwiazd plebiscytu, aż 9-krotnie typowana przez kibiców do grona laureatów. Dwa razy wygrywała plebiscyt, w 1969 i 1971 r. Lista jej sukcesów jest tak długa, że przypomnimy tylko występy na igrzyskach olimpijskich w Monachium.

Niewiele mniej, bo 7 razy, do "10" trafiła Małgorzata Dunecka. Podobnie jak Danuta Jędrejek dwa razy wygrywała plebiscyt - po moskiewskich igrzyskach oraz dwa lata wstecz. Do długiej listy sukcesów można dołożyć jeszcze jeden, czyli… ściągnięcie do Lublina Leszka Duneckiego. Ślub ze sprinterem z Torunia wpłynął również na losy plebiscytu, bo Leszek zmieniając stan cywilny, zmienił też klubowe barwy na startowskie i w 1984 r. triumfował w plebiscycie.

Kolejne startowskie triumfatorki to Ewa Pisiewicz (dwukrotnie) i Jolanta Janota. - To były czołowe zawodniczki w kraju, ale i w Europie - dodaje Andrzej Frączkowski. - Bez wątpienia ich wyniki to zasługa (oprócz talentu i pracy) trenera Waldemara Sobieszczuka. W tamtym okresie należał do najlepszych szkoleniowców w kraju, był szefem bloku sprinterskiego podczas igrzysk w Moskwie. Myślę, że kibice w głosowaniu telewizji lubelskiej na najlepszego trenera 50-lecia plebiscytu powinni wziąć pod uwagę i tę kandydaturę, choć na oficjalnej liście prezentowanej w telewizji tego nazwiska nie ma.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski