Godz. 14.40. Wyjeżdżamy z panem Zdzisławem spod Teatru w Budowie. Przejeżdżamy al. Racławickimi i ul. Lipową w kierunku al. Piłsudskiego. Wszędzie dużo śniegu i korki. Po drodze pan Zdzisław opowiada nam o swojej pracy przy odśnieżaniu: - Wyjechałem dziś do pracy o 4 rano. Mój rejon to: Leszczyńskiego, Długosza, Racławickie, Lipowa, Piłsudskiego. Tam jeżdżę, odśnieżam i posypuję ulice mieszanką soli i piasku - mówi.
Na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Lubelskiego Lipca 80 czeka nas niemiła niespodzianka. Strzałka sygnalizująca skręt w lewo przez kilkanaście minut nie zmienia się na zieloną. Na czerwonym świetle stoimy już dość długo. W końcu decydujemy się na zmianę trasy. Zawracamy przez ul. Młyńską z powrotem na Piłsudskiego, przez Lipową, Racławickie, Długosza, Czechowską, Lubomelską i Leszczyńskiego.
Tam kolejna niespodzianka: stary autobus linii nr 37 nie poradził sobie z zaśnieżoną szosą i utknął na Leszczyńskiego blokując jeden pas ruchu. Pan Zdzisław od razu poszedł z pomocą, zabrał łopatę i pomagał usunąć śnieg spod kół autobusu. Potem podsypał pod nie mieszankę, aby lepiej trzymały się szosy. Udało się, autobus ruszył. - Teraz sobie poradzi - ocenia pan Zdzisław. - Dziś widziałem kilka kolizji, ale na szczęście żadnego poważnego wypadku.
Po drodze mijamy jeden samochód z przyczepą pełną śniegu. Wywozi śnieg z miasta. - Dziś będę pracował prawdopodobnie do północy - kwituje pan Zdzisław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?