Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod ochroną karawaki. Takie krzyże można spotkać w różnych zakątkach regionu

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Stara karawaka w Szewni Dolnej
Stara karawaka w Szewni Dolnej Bogdan Nowak
Karawaki zwane są także krzyżami cholerycznymi lub morowymi. Można je spotkać w różnych zakątkach naszego regionu. Ustawiano je zwykle na skrajach miejscowości, bo stamtąd mogło przyjść „morowe powietrze” oraz inne choroby zakaźne. Jedna z takich starych karawak nadal stoi w Szewni Dolnej (gm. Adamów). Inny można także zobaczyć m.in. w pobliskiej Jacni.

Ich historia jest fascynująca. Słowo „kaplica” pochodzi podobno od łacińskiego wyrazu „cappa”, czyli płaszczyk. Tą nazwą określano kiedyś małe budynki, drewniane szopki i daszki, które miały chronić jakieś „świętości”. Jak tłumaczył na początku XX wieku Zygmunt Gloger - ludzie bogaci stawiali takie budowle przy pałacach, dworach czy domostwach. Ubodzy budowali natomiast skromne daszki nad figurami świętych, swoich patronów. Nazywali je zdrobniale kapliczkami.

„Pobożna szlachta, mieszczanie i kmiecie, budowali wszędzie takie kapliczki i figury. Przy każdym miasteczku i dworze, wsi i drogach rozstajnych znajdowało się po kilka” - tłumaczył Gloger.

Można je było wielokrotnie zakopywać, dopóki nie zmalały

Nie wszędzie były takie same. Przy mostach i brodach stawiano kapliczki z figurami Jana Chrzciciela, a w okolicy bagien i rozlewisk - Jana Nepomucena. Wspomagały ich inne religijne „budowle”. Gdy np. pojawiały się wieści o epidemiach, ustawiano je z różnych stron miast i wsi. Uważano, że przed zakaźnymi chorobami chronił św. Roch. Dlatego kapliczki z jego wyobrażeniami ustawiano w różnych miejscach (ta, która stoi w Krasnobrodzie zdobyła chyba największą sławę).

Nie tylko. Na skrzyżowaniu dróg w Jacni w gminie Adamów stoi krzyż o trzech poprzecznych ramionach. Niektórzy błędnie kojarzą go z prawosławiem. To jednak katolicki krzyż (można powiedzieć, że do specjalnych zadań), który miał chronić ludzi m.in. przed zakaźnymi chorobami. Krzyż stoi tam – jak mówią okoliczni mieszkańcy - „od niepamiętnych czasów”. Wykonano go z drewna, dlatego co kilkadziesiąt lat trzeba go wymieniać. To stara karawaka. - Jest czymś w rodzaju symbolu naszej miejscowości. Ludzie się pod nim modlą, ale czy ma on jakieś inne właściwości niż zwykły krzyż? Nie umiem powiedzieć — zastanawia mieszkaniec Jacni.

Podobnie jest w Szewni Dolnej. Tam stary, trójramienny krzyż zamontowano na specjalnej konstrukcji, która oddziela go od gruntu. Dzięki temu został on odpowiednio zabezpieczony. To ważne. Bo drewniane krzyże mają przecież krótki żywot. Co ciekawe, im są starsze, tym niższe. Tłumaczył to „zjawisko” Zygmunt Gloger:

„Krzyże stawiano z drzewa przy wioskach, drogach i rozstajach bardzo wysokie, a to dlatego, żeby w miarę ugniwania można je było wielokrotnie na nowo zakopywać, dopóki zupełnie nie zmalały. To zakopywanie i podbieranie starych krzyżów odbywało się zwykle po dniu zadusznym w jesieni”.

Przy skrzyżowaniu Młyńskiej z ulicą św. Piątka w Zamościu możemy oglądać murowaną kapliczkę dziękczynną z figurą Matki Boskiej. Postawiono ją w 1906 roku. To tam przez całe dziesięciolecia odbywały się majówki. Obok figury także stoi karawaka, zwana też krzyżem cholerycznym, morowym, a w okolicy „słowieńskim”. Nie wiadomo, kiedy ten charakterystyczny krzyż został ustawiony. Miejscowi mówią jedynie, że musiało się to stać bardzo dawno temu.

Ochrona

Nazwa krzyża pochodzi od miasteczka Caravaca w Hiszpanii. Tam prawdopodobnie jeszcze w XVI w. stanął krzyż tego typu. Uznano, że ma cudowną moc. Dlatego ludzie modlili się przy nim, prosząc o uwolnienie od różnych, zwłaszcza zakaźnych, chorób.

”(Krzyż) stał się głośnym (ze swojej skuteczności) zwłaszcza (w) r. 1545 we Włoszech, podczas zarazy morowej w mieście ówczesnego soboru (w) Trydencie (…) — pisał Gloger. „Wówczas pielgrzymi zaczęli przynosić do Polski relikwiarzyki w kształcie małych krzyżyków tej samej formy i tak samo nazywanych”.

Chorób zakaźnych u nas w dawnych czasach nie brakowało. Dlatego ludzie zbijali drewniane krzyże w takiej formie i stawiali je przed swoimi wsiami i miastami, czasami z kilku stron. Wierzyli w ochronę, którą miały one zapewniać.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski