Mieszkańcy oceniali prezydenturę Krzysztofa Żuka w skali od jeden do pięć. Pozytywne noty za pracę obecnego włodarza miasta wystawiło 71 procent respondentów. 32 proc. dało Żukowi "trójkę", niemal tyle samo - 30 proc. - oceniło jego dotychczasowe rządy na "czwórkę". 9 proc. pytanych postawiło prezydentowi Lublina "piątkę", czyli bardzo dobrze.
15 proc. uczestników badania wystawiło mu jednak oceny negatywne: "jedynkę", czyli niedostatecznie, źle - siedem proc., a "dwójkę" - osiem.
- To, że tyle osób ocenia mnie pozytywnie, to niewątpliwy powód do zadowolenia. Mam nadzieję przekonać też pozostałych - podkreśla Krzysztof Żuk.
14 proc. badanych wstrzymało się od wystawienia noty włodarzowi miasta.
- Pierwszy rok kadencji oceniam pozytywnie, zwracając szczególnie uwagę na dobrą współpracę z Radą Miasta. Czuję jednak niedosyt, jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów w sferze komunikacyjnej, chodzi np. o udrożnienie połączenia Głęboka - Sowińskiego - Poniatowskiego - uważa Lech Sprawka (PiS), z którym Żuk wygrał w drugiej turze wyborów w grudniu 2010 r.
Pierwsze miesiące prezydentury upłynęły... w korkach. Mimo narzekań kierowców "ofensywę remontową" na drogach trzeba umieścić po stronie sukcesów. Porażką była przegrana w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. - To boli - przyznaje Krzysztof Żuk.
Nie ukrywa, że myśli o kolejnej kadencji. - Planów, które mamy, nie da się zrealizować wciągu czterech lat - wyjaśnia.
Lublinianie są zadowoleni ze swojego prezydenta
Żuk rozpoczął rządy od ułożenia sobie współpracy z radnymi, co np. nie udało się jego poprzednikowi Adamowi Wasilewskiemu (PO). Prezydenta z Platformy popiera zarówno PiS, jak i PO, czyli 30 spośród 31 radnych. - Jest otwarty na propozycje rozmów, słucha mieszkańców i radnych - mówi Sylwester Tułajew, szef klubu radnych PiS.
Ta współpraca pozwoliła m.in. doprowadzić do porozumienia z Echo Investment w sprawie inwestycji na górkach czechowskich.
Gorzej poszło z poprawą działania samego urzędu. Mimo przeprowadzenia w marcu tego roku reorganizacji magistratu, ciągle wiele rzeczy wymaga "ręcznego sterownia" przez prezydenta. - Do końca roku ustabilizujemy oblicze urzędu - mówi Żuk.
Radni, zarówno PiS jaki i PO, pozytywnie oceniają Żuka. Widzą jednak zagrożenia.- Zmieniłbym trochę strukturę wydatków. Zwiększyłbym nakłady na rzecz inwestycji infrastrukturalnych, które pozwolą stworzyć nowe miejsca pracy, pomóc w rozwoju gospodarczym, m.in. drogi, lotnisko, kosztem wydatków na inwestycje miękkie związane np. ze sportem czy kulturą - mówi Stanisław Podgórski, przewodniczący klubu radnych PO.
- Spodziewałem się, że więcej środków będziemy pozyskiwać z funduszy zewnętrznych, m.in. Unii Europejskiej, budżetu państwa - dodaje Tułajew.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?