- Zgodnie z osobistą decyzją pani premier, nie będzie żadnych podwyżek opłat za wodę, obowiązywać będą takie same opłaty jak w 2016 roku - zapowiedział we wtorek wieczorem rzecznik rządu Rafał Bochenek i zapewne wiele rodzin odetchnęło z ulgą.
Istniało bowiem poważne zagrożenie, że przez nowe tzw. Prawo wodne, którego wprowadzenia oczekuje Unia, od stycznia 2017 r. stawki za wodę pójdą mocno w górę. W Lublinie podwyżka miała wynieść aż 13,5 proc. Czyli 4-osobowa lubelska rodzina wydająca dziś na wodę i ścieki 1283 złote, płaciłaby o 73 zł więcej.
Gdyby nowe, oparte na dyrektywie UE, przepisy weszły w życie, to firmy, rolnicy i wodociągi pobierające wodę bezpośrednio ze środowiska, też musieliby za to płacić znacznie więcej. - Zwiększenie kosztów funkcjonowania spółki musimy zbilansować i niestety część kosztów umieścimy w nowej taryfie opłat - mówił nam we wrześniu Sławomir Matyjaszczyk, prezes MPWiK Lublin, gdy jako pierwsi napisaliśmy o sprawie.
MPWiK Lublin wyliczył, że o ile teraz pobór wody kosztuje spółkę 2,2 mln zł rocznie, po zmianach miało to być aż 9,3 mln złotych. Te zapowiedzi zbulwersowały samorządowców w całej Polsce. Radni PO w Lublinie na dzisiejszej sesji Rady Miasta zamierzali poddać pod głosowanie stanowisko, w którym sprzeciwiają się podwyżkom. Ale to już nie będzie potrzebne, bo rząd nie przyjął projektu Prawa wodnego.
- To nie tylko nasze zwycięstwo, ale też wszystkich polskich samorządów - przekonuje Michał Krawczyk, radny Platformy. - Widać wyraźnie, że rząd przestraszył się reakcji samorządów na to, że mieszkańcy mają być obarczeni kolejną daniną - dodał.
Krawczyk zauważa jeszcze jeden aspekt tego zamieszania. Ministerstwo Środowiska miesiącami tłumaczyło, że nowe prawo musi wejść w życie, bo tego wymaga unijna dyrektywa. Jeszcze kilka dni temu minister środowiska Jan Szyszko przekonywał, że bez wprowadzenia tych przepisów stracimy 3,5 mld euro z różnego rodzaju programów unijnych.
- Czy decyzja pani premier oznacza, że dyrektywa nie musi wejść w życie? A może słowa ministra nie były prawdziwe? - zastanawia się Krawczyk i ostrzega przed huraoptymizmem. - Być może z rządu nie wyjdzie projekt ustawy przewidujący podwyżki, ale wprowadzi je większość sejmowa - spekuluje radny.
Zapewnienia rzecznika Bochenka nie oznaczają, że od marca (do tego czasu obowiązuje aktualna taryfa MPWiK Lublin) ceny wody i ścieków nie wzrosną. MPWiK co roku podnosi stawki o góra kilka procent. Propozycje nowych cen wodociągi przedstawiają w ratuszu pod koniec roku. Jednak osoba dobrze zorientowana powiedziała Kurierowi, że w tym roku takiego dokumentu raczej nie będzie.
- I w przyszłym roku taryfa zostanie utrzymana na obecnym poziomie. To pewne na 99 procent - zdradza.
MPWiK Lublin uznał wczoraj, że w ogóle nie będzie komentował ostatnich wydarzeń. Krytyczna wobec Prawa wodnego Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie też wstrzymuje się z komentarzami, do czasu aż pozna ostateczny kształt ustawy. Wczoraj milczało także Ministerstwo Środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?