Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie piłkarki ręczne przegrały mecz z Węgierkami na ME [KOMENTARZE, ZDJĘCIA, WIDEO]

x-news
Polska - Węgry
Polska - Węgry Wojciech Szubartowski
Węgry pokonały Polskę 29 - 23 w meczu grupy A mistrzostw Europy piłkarek ręcznych. To druga porażka szczypiornistek Kima Rasmussena w tym turnieju. Mimo przegranej „Biało-czerwone” mają szansę awansować do kolejnej fazy czempionatu. Warunkiem będzie zwycięstwo w ostatnim spotkaniu grupowym z Rosją zaplanowanym na 11 grudnia.

- Spotkanie było takie, jak ja wyglądam. Przepraszamy kibiców za to, co się stało - powiedziała tuż po przegranej nie ukrywająca emocji Monika Stachowska. - Jesteśmy w pewnym dołku, ale dopóki piłka w grze, szansa jest zawsze - dodała Karolina Kudłacz odnosząc się do pojedynku z Rosją. Zadecyduje on o ewentualnym awansie "Biało-czerwonych" do kolejnej fazy turnieju.

- Pierwsza połowa była jak filmowy horror. Naprawdę, nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zagraliśmy w ten sposób - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec "Biało-czerwonych". Jego zdaniem polskie szczypiornistki momentami "chciały za bardzo", co przełożyło się na dużą liczbę błędów i nieskuteczność pod bramką rywalek. Rasmussen będzie chciał pozbierać zespół przed decydującym starciem z Rosją. - Wiemy, co mogą zaprezentować nasze rywalki, jesteśmy na to przygotowani. Teraz potrzebujemy dojść do porządku ze sferą psychiki. Jesteśmy to w stanie zrobić, ale łatwo nie będzie - zakończył duński trener.

- Podnieść się mentalnie będzie dużym wyzwaniem, ale nie chcemy wracać do domu. Naszą ostatnią szansą jest pojedynek z Rosją - powiedziała po spotkaniu Iwona Niedźwiedź.

Polskie szczypiornistki w ostatnim meczu pierwszej fazy grupowej zmierzą się z Rosją. Będzie to spotkanie decydujące o awansie do dalszej części turnieju. - Potrafimy grać z nożem na gardle, to będzie prawdziwy test naszych możliwości - powiedziała Kinga Byzdra. Styl gry Rosjanek bardzo odpowiada naszym zawodniczkom. - Sport lubi niespodzianki. Jeśli wyjdziemy z takim samym nastawieniem jak w poprzednich meczach, to będzie dobrze - zapewniła Aleksandra Zych.

- Będziemy sobie ostrzyć zęby na ten mecz, zostawimy serce, bo to spotkanie o być albo nie być - zapewniała bramkarka reprezentacji Polski, Izabela Prudzienica. - Ciężko było zasnąć, ale cały czas mamy szanse i dziś wstałyśmy z uśmiechem na twarzy - powiedziała Karolina Siódmiak. Rozgrywająca reprezentacji Polski przypomniała także słowa Kima Rasmussena. - Trener na odprawie pomeczowej od razu powiedział, żebyśmy zapomniały o pierwszej połowie meczu z Węgierkami i bardziej skupiły się na tym co było w drugiej połowie.

Na udział w meczu z Rosją liczy Kinga Byzdra. - Będę uczestniczyć w przedmeczowym treningu. Po nim podejmiemy decyzję o występie. Ciężko się to wszystko ogląda z boku, chciałabym pomóc dziewczynom także na boisku - powiedziała rozgrywająca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski