Powiew optymizmu

Zaczęło się od wyraźnego wzrostu wskaźników oceniających aktywność gospodarczą w przemyśle. Później pojawiły się dane dotyczące handlu zagranicznego, a także wstępne szacunki poziomu wzrostu gospodarczego w drugim kwartale bieżącego roku.

Przedsiębiorcy - nie tylko w Polsce, ale również w wielu innych krajach Europy, w tym w Niemczech - zaczęli dostrzegać rosnące zamówienia, a co za tym idzie planują wzrost produkcji w następnych miesiącach. Polskie przedsiębiorstwa nie tylko lepiej oceniają przyszłość, ale bardzo dobrze sobie radzą w okresach dekoniunktury. Gdy wyraźnie obniżyły się zakupy konsumpcyjne i inwestycyjne w Polsce - przedsiębiorcy znaleźli zbyt za granicą. W drugim kwartale roku, po raz pierwszy od 1989 r., mieliśmy wyraźną nadwyżkę wartości eksportu nad importem. Sprzedaż polskich towarów w innych krajach zdecydowanie rośnie.

W konsekwencji gospodarka nie wyhamowała tak bardzo, jak przewidywali pesymiści. Wzrost w drugim kwartale wyniósł 1,1 proc. wobec analogicznego okresu roku poprzedniego. I choć jest to zdecydowanie zbyt mało, aby można było mówić o wyraźnym ożywieniu, a także, by poprawić sytuację finansów publicznych, jest to podstawa do optymizmu na następne miesiące.

Polsce sprzyja poprawa koniunktury w Europie, wysoka sprawność polskich przedsiębiorców i stabilność prawa gospodarczego. Jeżeli w tych obszarach nie nastąpi pogorszenie, możemy zdecydowanie spodziewać się lepszych nastrojów pod koniec bieżącego roku. Miejmy więc nadzieję, że przede wszystkim politycy będą trzymać się z daleka od gospodarki, a wówczas poradzimy sobie z każdym kryzysem.